W czwartek do siedziby Axel Springer w Warszawie wkroczył komornik. Jego zadaniem było wyegzekwowanie 156 tysięcy złotych, które wydawca "Faktu" był winien Romanowi Giertychowi za nieopublikowanie przeprosin. Spółka pieniądze dziś zapłaciła, jednak natychmiast zapowiedziała, że pozwie byłego ministra o ich zwrot - dowiedział się portal tvn24.pl.
Egzekucja w siedzibie Axel Springer dotyczy sporu pomiędzy Giertychem a spółką, który rozpoczął się od artykułu "Faktu". Gazeta w 2007 roku napisała, że wozi rodziców na zakupy rządową limuzyną z ochroną BOR (Giertych był wtedy wicepremierem). Polityk LPR pozwał tabloid i ostatecznie wygrał proces. Zgodnie z wyrokiem wydawca miał przeprosić byłego ministra na antenie TVN i na jednym z internetowych portali.
Jednak Axel Springer w portalu ministra nie przeprosił wcale, a na antenie TVN próbował to zrobić na początku sierpnia. Po zakończeniu "Faktów" na ekranach telewizorów pojawiła się wtedy męska postać trzymająca tabliczkę o wymiarach 15 na 30 cm, na której widniał tekst przeprosin. Sąd uznał, że tego typu przeprosiny nie były zgodne z wyrokiem.
Giertych przeprosi się sam
W ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Axel Springer ma zapłacić 156 tysięcy złotych Giertychowi, za które będzie mógł sam wykupić przeprosiny w TVN i portalu internetowym (80 tys. na przeprosiny w TVN i 76 tys. na przeprosiny w portalu).
Jak powiedział w rozmowie z tvn24.pl były minister, w środę sąd nadał klauzulę wykonalności wyroku, a w czwartek o godz. 10. na jego wniosek wkroczył do siedziby spółki przy ul. Domaniewskiej komornik.
Axel Springer w przesłanym nam świadczeniu poinformował, że"zgodnie z procedurą uiścił kwotę zabezpieczającą roszczenie". Zaznaczył jednak, że pana Giertycha pozwie o zwrot tej kwoty.
Axel tłumaczy, że wyroku wykonać nie może, bo umieszczenie w internecie ogłoszenia o wymiarach 15 na 30 cm jest niemożliwe.
W sprawie Giertych przeciwko Axel Springer obecnie toczy się jeszcze drugie postępowanie. Chodzi również o zapłatę za ogłoszenie z przeprosinami w portalu internetowym. Były minister chce, by została ona poszerzona z 70 tysięcy (które sąd już zasądził) na 480 tysięcy (takiej sumy za umieszczenie ogłoszenia zażądał portal).
Jesteśmy w sporze z Romanem Giertychem. Sprawa dotyczy prawidłowego wykonania wyroku sądowego, w szczególności opublikowania przeprosin na stronach portalu Interia. Zgodnie z normalnym trybem tego typu spraw wszczęte zostało postępowanie egzekucyjne. Zgodnie z procedurą uiściliśmy kwotę zabezpieczającą roszczenie, a pana Giertycha pozwiemy o zwrot tej kwot. Oświadczenie Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24