Chodzi o to, żeby Mariusz Kamiński miał wgląd we wszystko, pełne możliwości działania, żeby nie było żadnych ograniczeń - mówił adwokat i były wicepremier Roman Giertych. W "Faktach po Faktach" komentował projekt ustawy antyterrorystycznej autorstwa PiS.
W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu tzw. ustawy antyterrorystycznej przygotowanego w odpowiedzi na wzrost zagrożenia terrorystycznego na świecie.
- Cały ten ciąg różnego rodzaju ustaw, które przygotowuje nam rząd PiS, zmierza ku temu, aby umocnić służby specjalne, policję i prokuraturę i pozbawić obywateli pewnych praw, które dotychczas były gwarantowane. Jednym z elementów była kwestia TK, którego próba paraliżu miała doprowadzić do tego, że te ustawy nie będą uchylane - mówił Roman Giertych.
Jego zdaniem, sprawa jest wyjątkowo poważna: - Tak naprawdę chodzi o to, żeby Mariusz Kamiński miał wgląd we wszystko, pełne możliwości działania, żeby nie było żadnych ograniczeń(...). Taki jest plan krok po kroku realizowany. A celem jest oczywiście autorytarne państwo - ocenił.
Zapytany, czy jego zdaniem ustawa antyterrorystyczna jest związana ze zbliżającym się szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży, Giertych odpowiedział, że nie.
- W sposób oczywisty to oprzyrządowanie ustawowe nie ma związku z wydarzeniami, które będą za dwa miesiące - wyjaśniał. - Żadna ustawa tak naprawdę nie może już wpłynąć na poziom bezpieczeństwa.
- To ma służyć temu, aby chwycić społeczeństwo mocnymi rękoma za cugle, wstrząsnąć i poprowadzić tam, gdzie chce Jarosław Kaczyński - zaznaczył.
PiS uderzy w przedsiębiorców?
Jak mówił, z punktu widzenia prawnika widać, że zaczęły się "intensywne działania prokuratury w różnych obszarach", a szczególnie w biznesie. Jego zdaniem przedsiębiorcy "będą mieć teraz pod górkę", ponieważ Jarosław Kaczyński traktuje ich jak wrogów.
Pytany, jakie przepisy ustawy antyterrorystycznej uważa za najbardziej szkodliwe, powiedział: - Wydaje mi się, że inwigilacja oraz możliwość zatrzymania na 14 dni, to jest rzecz absolutnie alarmująca. Jeśli dopuścimy do tego, że o aresztowaniu nie będzie decydował sąd, tylko tak jak za komunizmu prokuratura, to mamy do czynienia z bardzo poważną rzeczą - dodał.
Ocenił, że ustawa powinna trafić do TK i zostać przez niego uchylona.
Spotkanie ws. TK
Roman Giertych był pytany, dlaczego prezes PiS nie odpuszcza w sprawie Trybunału.
- Kaczyński już szukał wyjścia z twarzą, czwartkowa informacja o wysłaniu przedstawiciela na spotkanie opozycji, które jeszcze tydzień temu było tak deprecjonowane, świadczy o tym, że nogi mu zmiękły i próbuje coś znaleźć - ocenił. - Impas nie wyszedł i w tej chwili mamy do czynienia z sytuacją, kiedy Jarosław Kaczyński na gwałt będzie szukał wyjścia z twarzą - dodał.
Autor: mw//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24