Mniejszości seksualne nie mają co liczyć na ulgowe traktowanie przez ekipę Donalda Tuska - informuje "Dziennik". Nowy rząd nie zgodzi się na legalizację małżeństw homoseksualnych, czego coraz głośniej domagają się organizacje i środowiska gejowskie.
- Rada Ministrów nie zajmowała się i nie będzie zajmować się tą sprawą - podsumowała rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka. - Rząd nie podejmie inicjatywy tych środowisk, które przesłały na ręce szefa rządu projekt ustawy w tej sprawie - sprecyzowała. To potwierdzenie słów Jarosława Gowina sprzed kilku tygodni, kiedy to mówił on, że "w sprawach światopoglądowych obecny kompromis jest dobry i warto chronić status quo".
Złudne nadzieje Po wyborach, licząc na zmianę wraz z nią samą, stosunku władzy do małżeństw homoseksualnych, organizacje i środowiska gejowskie zaczęły zabiegać o ponowne rozważenie kwestii małżeństw homoseksualnych. Wspiera je w tym czującą szansę na przełamanie ideowej martwoty lewica - pisze "Dziennik".
Okazuje się, że postawa ekipy Tuska wpisuje się w nastroje społeczne. Jak pisze dziennik, z badań opinii publicznej wynika, że Polacy są w zdecydowanej większości zarówno przeciwni radykalizmowi w życiu społecznym, ale też nie dążą też do społecznej rewolucji w duchu lewicowym. Z jednej strony nie chcą matury z religii, ani zakazu zabiegów in vitro. Ale z drugiej, zaledwie 17 proc. Polaków popiera małżeństwa homoseksualne, a tylko 7 proc. chciałoby przyznać gejom i lesbijkom prawo do adopcji dzieci. To jeden z najniższych wskaźników akceptacji dla tych poglądów w całej Unii Europejskiej. Średnio we Wspólnocie 44 proc. pytanych popiera legalizację związków osób tej samej płci, a 32 proc. - prawo do adopcji dzieci.
Koalicja antygejowska? Swojego większego koalicjanta popiera PSL. - Polska to wolny kraj - każdy może robić, co chce. Ale nie widzę żadnej potrzeby, aby prawnie sankcjonować związki ludzi tej samej płci, którzy chcą ze sobą żyć, mieszkać, pracować, odwiedzać bliską osobę w szpitalu - kwituje minister rolnictwa Marek Sawicki.
Jak rzadko, rząd może w tej sprawie liczyć na poparcie opozycyjnego PiS. - W Polsce nie ma dyskryminacji homoseksualistów, nie ma więc powodu, aby zmieniać obowiązujące prawo - twierdzi posłanka Jolanta Szczypińska. - Cała ta inicjatywa to burza, którą niepotrzebnie wywołują środowiska liberalno-lewicowe - ocenia.
Środowiska mniejszości seksualnych chcą stworzyć wspólny front walki o małżeństwa homoseksualne. - To nasz najważniejszy postulat - mówi prezes Kampanii przeciw Homofobii Robert Biedroń.
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24