Reporter "Faktów" TVN próbował zadać pytanie szefowej Kancelarii Sejmu Agnieszce Kaczmarskiej. Chciał uzyskać odpowiedź w sprawie nieujawnienia listy sędziów popierających kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Drogę zastąpił mu funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej. Umundurowany strażnik próbował go powstrzymać, mimo że reporter i osoba, z którą chciał rozmawiać, znajdowali się poza terenem Sejmu. "Szkło Kontaktowe" TVN24 zwróciło uwagę, że funkcjonariusz interweniował też w czasie protestu niepełnosprawnych w parlamencie.
Reportera "Faktów" TVN zatrzymał na ulicy ten sam funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej, który w maju 2018 roku interweniował wobec protestujących w Sejmie rodziców dorosłych dzieci niepełnosprawnych. To Robert Pręgowski.
Nieumundurowany funkcjonariusz uniemożliwił wówczas demonstrującym kobietom wywieszenie w oknie transparentu z informacją o proteście. Jak mówiły, mężczyzna użył wobec nich siły.
Wcześniej po cywilnemu, teraz w mundurze Straży Marszałkowskiej
W maju dziennikarze pytali Andrzeja Grzegrzółkę, dyrektora Centrum Informacyjnego Sejmu, o funkcję, jaką pełnił mężczyzna ubrany w garnitur.
- Nie znam jego stanowiska służbowego. Wiem, że jest wieloletnim pracownikiem Kancelarii Sejmu - powiedział szef CIS.
Dodał wtedy, że według jego wiedzy Pręgowski jest "strażnikiem marszałkowskim".
Autor: asty//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24