Pytania po śmierci pilota, raportu brak. "Lekceważące podchodzenie do życia polskich żołnierzy"

[object Object]
Czym grozi brak modernizacji armii? Materiał magazynu "Czarno na białym"tvn24
wideo 2/35

Czym grozi brak odwlekanej wciąż modernizacji armii? Program "Czarno na białym" TVN24 wrócił do katastrofy myśliwca MiG-29, który latem rozbił się pod Pasłękiem. Czy doświadczony pilot zginął, bo nie zadziałał 30-letni fotel katapultowy? Jak komentuje dziennikarka badająca tę sprawę, "lekceważące podchodzenie do życia polskich żołnierzy nadal obowiązuje w siłach zbrojnych". Kulisy tego wypadku ciągle trzymane są w tajemnicy.

W poniedziałek 4 marca samolot z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim rozbił się w niezabudowanym terenie 8 km od Łochowa (województwo mazowieckie). Tym razem pilotowi udało się katapultować, został przewieziony do szpitala. Stan zdrowia pilota jest dobry. Awaria nastąpiła podczas lotu technicznego.

To nie pierwszy wypadek z udziałem tego typu samolotu w ostatnim czasie. Przypominamy materiał "Czarno na białym" o katastrofie myśliwca MiG-29, który latem 2018 roku rozbił się pod Pasłękiem.

Materiał po raz pierwszy opublikowany został 28 listopada 2018 roku.

Katastrofa nad Pasłękiem

Przez prawie 30 lat dobrze służył polskim siłom powietrznym i długo był najgroźniejszym samolotem naszej armii. Piloci z Malborka lub Mińska Mazowieckiego, nieraz pokazali, co potrafią za sterami MiG-a. Nie tylko podczas pokazów lotniczych, ale również podczas zadań bojowych za granicą. Polskie myśliwce w ramach sojuszu NATO aż w sześciu misjach strzegły nieba nad krajami bałtyckimi.

Dobra passa tego typu maszyny i pilotów niestety się skończyła. W lipcu 2018 roku MIG-29 z bazy w Malborku rozbił się pod Pasłękiem. Zginął pilot i to mimo tego, że skorzystał z fotela katapultowego. Na ziemi obok wraku znaleziono ciało z przypiętym fotelem i nierozłożoną czaszą spadochronu. Pilot, kapitan Krzysztof Sobański, zostawił rodzinę, w tym dwoje małych dzieci.

- Po pierwsze, zginął człowiek. Po drugie, kulisy tej afery pokazały, że w wojsku brakuje systemu nadzoru i kontroli nad odbiorami wyremontowanego sprzętu - ocenia Edyta Żemła, dziennikarka Onetu.

"Wcześniej czy później to z większą siłą gdzieś wybuchnie"

Pierwszy o kulisach katastrofy poinformował Onet. Do redakcji zgłosiło się kilku pilotów. Jeden z nich, emerytowany, zgodził się na rozmowę przed kamerą.

- Chciałbym zatrzymać to magiczne koło tego badziewia wojskowego i lotniczego. Ludzie nie mogą ginąć z tych powodów. Ten chłopak - kapitan Sobański świętej pamięci - nie powinien zginąć z tych powodów, z jakich zginął - podkreśla podpułkownik Tomasz Łyżwa, emerytowany pilot myśliwców.

Po katastrofie wojsko zaczęło sprawdzać fotele katapultowe. Piloci ujawnili nagrania z testów foteli katapultowych K-36, które zainstalowane są w maszynach MiG-29 i Su-22. Wszystkie okoliczności mogą wskazywać, że śmierć pilota spowodował niesprawny fotel. Komisja badająca wypadek wydała nawet odpowiednie zalecenia, ale raportu z wypadku wciąż nie ma.

- Według mnie dzisiaj już cały personel latający i naziemny powinien mieć pełną wiedzę, co się wydarzyło - stwierdza generał Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych. - Ukrywanie czy sztuczne utajnianie doprowadzi do tego, że wcześniej czy później to z większą siłą gdzieś wybuchnie - dodaje.

W środowisku byłych i obecnych pilotów wojskowych wrze, bo tuż po wypadku szef MON uziemił samoloty, obiecując szybkie wyjaśnienie sprawy. Minister Mariusz Błaszczak mówił w lipcu 2018 roku, że "do czasu wyjaśnienia przyczyn tej katastrofy, wstrzymane zostały loty przy użyciu tego statku powietrznego". Tyle że loty MiG-ów i Su zostały wznowione, a piloci dostali rozkaz wznowienia uprawnień, mimo że Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego nie zakończyła prac i nie wydała raportu o przyczynach katastrofy.

"Bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem"

Reporter "Czarno na białym" dotarł do zdjęć z tak zwanych lotów wznowieniowych, które miały miejsce w bazie w Malborku.

- Bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem. Gdybyśmy nie mieli takiej pewności, gdyby dowódca generalny nie miał takiej pewności, że te samoloty są bezpieczne, nie byłoby możliwości wznowienia szkolenia - podkreśla komandor Czesław Cichy, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Dodaje, że "lotnicy mieli okazję obserwować próby tak zwane poligonowe, dotyczące fotela katapultowego".

- Bezpośrednią przyczyną śmierci pilota było nieodpalenie zagłówka ze spadochronem ratowniczym z fotela K-36 - wskazuje podpułkownik Łyżwa.

W ten sposób wojsko przyznało, że problem mógł dotyczyć fotela. Dziennikarze Onetu napisali, że przyczyn tragedii należy szukać w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy. To tu przedłużana była żywotność ponad 32 myśliwców MiG-29 i wciąż trwają prace nad prawie 20 szturmowymi Su-22. Na archiwalnych zdjęciach widać pracę techników zakładu przy fotelach K-36.

Pytania o przyczyny śmierci pilota

Powstają pytania, czy to możliwe, że teoretycznie niezawodny rosyjski fotel katapultowy jednak zawiódł i czy winę może ponosić zakład w Bydgoszczy, który przedłużał życie prawie 30-letnich foteli w kilkudziesięciu polskich maszynach.

Reporter "Czarno na białym" w rozmowie telefonicznej z Leszkiem Walczakiem, prezesem WZL2 w Bydgoszczy, pytał o sprawę wypadku lotniczego w Pasłęku. - Do momentu ukazania się ostatecznego protokołu nie komentujemy - odpowiada Walczak.

- Zakład samowolnie, prawdopodobnie, wykonał pierścień ustalający ścinany w mechanizmie strzałowym zagłówka, odpalającym spadochron. Wykonał ten pierścień z materiału około trzykrotnie bardziej wytrzymałego niż ten pierścień rosyjski - zwraca uwagę emerytowany pilot myśliwców.

Proces katapultowania

Jak działa fotel K-36? Aby to wyjaśnić, warto przyjrzeć się, jak wygląda cały proces katapultowania. Myśliwiec MIG-29 - sowiecka konstrukcja z lat 80., a na jej pokładzie, teoretycznie niezawodny fotel K-36. Fotel, który w razie awarii lub wypadku na wysokości, ziemi lub w powietrzu ma ratować życie. Kiedy pilot czuje się zagrożony, szarpie za podwójny uchwyt. Wtedy 13 różnych naboi pirotechnicznych rozpoczyna proces katapultowania.

Najpierw odrzucana jest osłona kabiny - tak zwana owiewka. W tym samym czasie unoszone są kolana pilota, a z boków fotela wystrzeliwane są jakby podłokietniki, które mają ściągnąć do środka zbyt szeroko rozłożone ręce pilota. Zaciskają się wszystkie pasy bezpieczeństwa. Wszystko to zajmuje zaledwie jedną trzecią sekundy. Silnik rakietowy umieszczony pod siedziskiem, niczym działo, wystrzeliwuje fotel do góry. Jeśli prędkość samolotu przekracza 800-900 kilometrów na godzinę, przed pilotem wysuwa się osłona aerodynamiczna. Napór powietrza mógłby zmiażdżyć klatkę piersiową pilota.

Zaraz po opuszczeniu samolotu kolejne naboje pirotechniczne wyrzucają z tyłu fotela teleskopowe rury, które stabilizują krzesło w locie. W zagłówku znajduje się mechanizm, który decyduje o otwarciu spadochronu. Kiedy wysokość nie przekracza pięciu kilometrów, specjalny nabój znajdujący się w rurze z tyłu odstrzeliwuje zagłówek, w którym znajduje się czasza spadochronu. Specjalne noże pirotechniczne odcinają pilota od fotela. Ten proces zajmuje kolejne trzy sekundy. Pilot bezpiecznie opada na ziemię.

W 1989 roku Rosjanie chcieli w Paryżu pokazać możliwości nowego MiG-a. Zamiast tego, wbrew zamiarom, pokazali, jak działa fotel K-36, który słynnemu pilotowi testowemu Anatolijemu Kwoczurowi uratował życie i to mimo że nie zdążyła się otworzyć cała czasza spadochronu. 10 lat później z samolotu Su-30 katapultowała się dwuosobowa załoga. Na zdjęciach rosyjskiej telewizji widać, jak zadziałał mechanizm fotela.

Zaburzenie sekwencji kolejnych etapów uruchamiania fotela powoduje, że kolejny etap nie jest uruchamiany. Według pilotów, w polskim MiG-u, w rurze z pironabojem, znajdował się zbyt mocny pierścień, który zablokował bądź zatrzymał odstrzelenie zagłówka. Spadochron się nie rozłożył. Pilot wraz z przypiętym do siebie fotelem runął na ziemię.

Zakłady odmawiają komentarza

Samoloty MiG i Su znajdują się w kilku polskich muzeach. Bez trudu w fotelu można dostrzec najszerszą rurę za zagłówkiem, a na niej czerwony napis po polsku "sprawdź, czy jest pierścień i zabezpieczona nakrętka". Taki fotel znajduje się wciąż na wyposażeniu 50 maszyn używanych przez polskich pilotów.

- Testy pokazały, że wszystkie pierścienie na wszystkich fotelach, które były zamontowane, były dorobione przez Bydgoszcz. Miały - dokładnie nawet mogę powiedzieć z tych badań na wytrzymałość - bo mówi się o trzech razach, a dokładnie jest to 2,74 większą wytrzymałość niż oryginalne pierścienie rosyjskie - tłumaczy podpułkownik Łyżwa w rozmowie z reporterem TVN24.

Zakład w Bydgoszczy w oficjalnym oświadczeniu pisze o spekulacjach, ale dyrekcja wypowiadać się na ten temat nie chce.

Prezes Walczak w rozmowie z reporterem "Czarno na białym" wskazuje, że sprawa komentowana była przez "nie do końca uprawnione osoby". - Ja, jeżeli będę chciał komentować, to będę komentował na podstawie oficjalnych stwierdzeń i wtedy ustalimy nasza politykę - dodaje.

"Aby podtrzymać życie tych samolotów, zaczęto improwizować"

W sprawie pojawiło się jednak stanowisko producenta. Zakłady ZVEZDA pod Moskwą, na prośbę redakcji "Czarno na białym", napisały oświadczenie w sprawie polskiego wypadku. Nie chcą wprost mówić o przyczynach. "Znane nam przypadki, gdy użytkowanie foteli K-36 zakończyło się śmiercią lub ciężkimi kontuzjami pilotów, były spowodowane albo zbyt późno podjętą decyzją o katapultowaniu się lub nieprawidłowym użytkowaniem urządzenia" - wskazują przedstawiciele rosyjskich zakładów.

Rosjanie dodają zdanie o kontrolach technicznych, które są gwarancją niezawodności. I tu dotykamy sedna. Fotele użytkowane przez polskich lotników już od dawna nie są serwisowane w Rosji lub pod rosyjskim nadzorem i właściwie trudno, żeby tak było, bo jesteśmy członkiem innego sojuszu militarnego.

- Aby podtrzymać życie tych samolotów, zaczęto improwizować - wyjaśnia podpułkownik Łyżwa. - Zakład dorabiał samodzielnie części lub sprowadzano z różnych źródeł, w tym niepewnych. Tam wchodzą w rachubę kraje typu Armenia, Uzbekistan, Iran - wymienia były wojskowy.

To powszechna praktyka. Kiedy problemem staje się bezpośrednia dostawa z Rosji, każdy zakład remontowy w Polsce sprowadza części do sowieckich maszyn - samolotów, ale również śmigłowców - z innych krajów, które mają te same typy statków powietrznych.

Użytkując sowiecki sprzęt, zgadzamy się na taki układ, ryzykując jednak bezpieczeństwem.

- Jest to dla nas takie ostrzeżenie: panowie zastanówcie się, jakie są kolejne rozwiązania, bo ten samolot jeszcze trochę może posłużyć, ale to nie jest perspektywa na 10 lat do przodu - podkreśla generał Drewniak.

Jedno to konieczna wymiana samolotów, drugie to kontrola ich remontów. Wojsko w latach 2011 i 2015 podpisało umowy z zakładami w Bydgoszczy, ale Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych sprawdził fotele dopiero po wypadku śmiertelnym.

- Taka bylejakość, takie lekceważące podchodzenie do życia polskich żołnierzy, nadal obowiązuje w siłach zbrojnych - zwraca uwagę Edyta Żemła.

"Uderzmy się koledzy w pierś i zachowajmy się honorowo"

Politycy jak zawsze przerzucają się odpowiedzialnością. - Ta sytuacja pokazuje, że poziom bezpieczeństwa w siłach powietrznych się obniżył - zaznacza były szef MON Tomasz Siemoniak.

- Przypomnę, że modernizacja odbywała się w 2011 roku. To było w rządzie Platformy Obywatelskiej - odpowiada Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej.

Natomiast wojsko - szukając usprawiedliwienia - żongluje terminami i nazwami, że fotele nie przeszły modernizacji ani modyfikacji, że to był zwykły remont. W procedurach i papierach ginie - i to dosłownie - pilot myśliwca.

- Ktoś będzie musiał wsiąść do tego samolotu, uruchomić silnik, zamknąć owiewkę i polecieć. On musi być w stu procentach pewny, że lecąc tym samolotem, jest bezpieczny - zaznacza generał Tomasz Drewniak.

Komisja badająca wypadek zasłania się tajemnicą. Co ciekawe, na jej stronach wciąż widać MiG-a z numerem bocznym 67, który już nie lata, bo prawie rok temu w innym wypadku spadł pod Mińskiem Mazowieckim. Pilot cudem przeżył, a mimo to raportu z tego wypadku też jeszcze nie ma.

- Uderzmy się, koledzy, w pierś i zachowajmy się honorowo - apeluje podpułkownik Łyżwa.

Autor: tmw//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych podało ostateczne wyniki pierwszej tury wyborów parlamentarnych. Wygrało ją skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe.

Są ostateczne wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Są ostateczne wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Źródło:
Reuters

Sąd Rejonowy w Kościerzynie wystawił list gończy za byłym senatorem Prawa i Sprawiedliwości Waldemarem Bonkowskim. Mężczyzna został skazany na trzy miesiące pozbawienia wolności za znęcanie się nad psem i do tej pory nie zgłosił się do odbycia kary. List gończy obejmuje terytorium całego kraju.

Były senator PiS ścigany listem gończym

Były senator PiS ścigany listem gończym

Źródło:
tvn24.pl

Jarosław Kaczyński w 2019 roku napisał list do Zbigniewa Ziobry, w którym zwrócił się o "natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej" - podała "Gazeta Wyborcza", przytaczając treść listu. Ostrzegał, że przypadki nieprawidłowości "mogą przynieść fatalne skutki z punktu widzenia przebiegu kampanii".

Kaczyński pisał do Ziobry w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Ostrzegał przed "fatalnymi skutkami"

Kaczyński pisał do Ziobry w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Ostrzegał przed "fatalnymi skutkami"

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"

Są pierwsze komentarze po wygranych przez skrajną prawicę wyborach parlamentarnych we Francji. "Jest to więcej niż zły wynik dla prezydenta Emmanuela Macrona i jego politycznej marki reformistycznego centryzmu" - ocenił "Financial Times". "To, co się odbywa, to nie dramat - co oznaczałoby walkę dobra ze złem. To jest w ścisłym sensie tego słowa tragedia, gdy przeznaczenie, które każe wam wybierać, oferuje wam same złe wybory" - podkreśla francuski dziennik "Le Figaro".

Zjednoczenie Narodowe wygrywa wybory we Francji. Pierwsze reakcje i komentarze

Zjednoczenie Narodowe wygrywa wybory we Francji. Pierwsze reakcje i komentarze

Źródło:
PAP

Najlepiej pytać autora albo osoby, które znają ten list, bo ja go nie znam - powiedział były szef kancelarii premiera Michał Dworczyk (PiS), pytany o list Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry z 2019 roku, w którym prezes PiS zwrócił się o "natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej".

List Kaczyńskiego, funkcjonowanie Funduszu Sprawiedliwości. Dworczyk: ja takiej wiedzy nie miałem

List Kaczyńskiego, funkcjonowanie Funduszu Sprawiedliwości. Dworczyk: ja takiej wiedzy nie miałem

Źródło:
TVN24

Gdzie jest burza? W poniedziałek 01.07 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Zjawiskom towarzyszą opady deszczu oraz porywisty wiatr. Śledź aktualną sytuację pogodową na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? O poranku grzmi, miejscami leje

Gdzie jest burza? O poranku grzmi, miejscami leje

Źródło:
tvnmeteo.pl

Tragiczny wypadek w Bilczycach w Małopolsce. Samochód osobowy wjechał w rowerzystkę przewożącą pięcioletnią córkę. 40-latka zginęła na miejscu, dziewczynka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Dwie osoby podróżujące samochodem zostały zatrzymane.

Matka zginęła na miejscu. Jej pięcioletnia córka walczy o życie

Matka zginęła na miejscu. Jej pięcioletnia córka walczy o życie

Źródło:
tvn24.pl

Młody mężczyzna utonął w Dunajcu. Jego ciało służby wydobyły w niedzielę wieczorem w miejscowości Błonie w Małopolsce.

22-latek wskoczył z kolegą do Dunajca i już nie wypłynął

22-latek wskoczył z kolegą do Dunajca i już nie wypłynął

Źródło:
tvn24.pl

Drogowa rewolucja w stolicy. Od dziś w Warszawie obowiązuje Strefa Czystego Transportu (SCT). Zakazy wjazdu niektórych aut obejmują większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic. W ten sposób miasto chce ograniczyć ilość zanieczyszczeń powietrza i poprawić stan zdrowia mieszkańców.

W Warszawie od dziś działa Strefa Czystego Transportu.

W Warszawie od dziś działa Strefa Czystego Transportu.

Źródło:
PAP

Korek utworzył się w porannym szczycie na Wisłostradzie. Jezdnię zablokowali aktywiści z Ostatniego Pokolenia.

Usiedli na jezdni, zablokowali ruch na Wisłostradzie

Usiedli na jezdni, zablokowali ruch na Wisłostradzie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 15 w Małej Nieszawce (województwo kujawsko-pomorskie) doszło do śmiertelnego wypadku. Bus przewożący pasażerów zderzył się czołowo z samochodem osobowym. Jedna osoba zginęła.

Bus zderzył się z osobówką. Nie żyje jedna osoba

Bus zderzył się z osobówką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Wielotysięczny tłum zebrał się w niedzielę wieczorem na paryskim placu Republiki i protestował przeciwko skrajnej prawicy. W nocy manifestacja rozlała się po ulicach francuskiej stolicy. Według oficjalnych wyników, które w poniedziałek rano opublikowało MSW w Paryżu, pierwszą turę wyborów wygrało Zjednoczenie Narodowe.

Niespokojna powyborcza noc w Paryżu. Zamieszki na ulicach

Niespokojna powyborcza noc w Paryżu. Zamieszki na ulicach

Źródło:
Reuters, PAP

Silne burze przechodziły w niedzielę nad Polską, powodując poważne zniszczenia. Szczególnie niebezpiecznie było w pasie od Pomorza po Opolszczyznę, gdzie obowiązywały alarmy trzeciego stopnia. Wiatr przewracał drzewa i zrywał dachy. Niebezpiecznie było również w poniedziałkową noc.

Nawałnice w Polsce. Ranni, pozrywane dachy, drzewa na torach i samochodach

Nawałnice w Polsce. Ranni, pozrywane dachy, drzewa na torach i samochodach

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, PAP, TVN24

Na Jeziorze Nyskim na Opolszczyźnie konieczna była ewakuacja osób znajdujących się w wodzie podczas silnej burzy z porywistym wiatrem i obfitymi opadami deszczu. W porę z pomocą ruszyli ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Akcja ratunkowa na Jeziorze Nyskim. Ewakuowano kąpiących się

Akcja ratunkowa na Jeziorze Nyskim. Ewakuowano kąpiących się

Źródło:
tvn24.pl

Zbigniew Ziobro ma w poniedziałek zeznawać przed sejmową komisją śledczą do spraw inwigilacji Pegasusem. Szefowa komisji przekazała, że został skutecznie powiadomiony o przesłuchaniu i nie dostarczył usprawiedliwienia ewentualnej nieobecności.

Ziobro ma stawić się przed komisją śledczą

Ziobro ma stawić się przed komisją śledczą

Źródło:
PAP

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. Poniedziałek będzie kolejnym z rzędu burzowym dniem, a niebezpiecznie może być w 15 województwach. Sprawdź, o której godzinie alarmy wejdą w życie.

IMGW ostrzega. W poniedziałek powrócą burze

IMGW ostrzega. W poniedziałek powrócą burze

Źródło:
IMGW

859 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Prezydent Ukrainy w wywiadzie, którego fragmenty cytuje w niedzielę Ukraińska Prawda, oświadczył, że na dzisiaj widzi tylko jeden model negocjacji z Władimirem Putinem. Chodzi o trójstronne porozumienie z pośrednikami, które było zawarte w przypadku tak zwanego korytarza zbożowego na Morzu Czarnym. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Rosjanie zakłócali sygnał GPS w setkach lotów brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (RAF) przelatujących nad Europą Wschodnią. Tak wynika z analizy przeprowadzonej przez "The Sunday Telegraph". Zakłócenia miały miejsce w więcej niż co czwartym locie transportowym i obserwacyjnym w pierwszych czterech miesiącach 2024 roku.

Rosjanie zakłócali sygnał GPS w lotach brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych

Rosjanie zakłócali sygnał GPS w lotach brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych

Źródło:
PAP

Francuzi zagłosowali w wyborach parlamentarnych. W Małopolsce doszło do tragicznego wypadku, nie żyje matka, a córka walczy o życie. Polscy siatkarze zdobyli brązowy medal Ligi Narodów. Hiszpanie i Anglicy awansowali do ćwierćfinałów Euro 2024. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 1 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 1 lipca

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 1 lipca

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Woli zatrzymali mężczyznę, który jechał autem bez zapiętych pasów. W samochodzie oraz w mieszkaniu zatrzymanego znaleźli marihuanę, mefedron, amfetaminę i ecstasy. Podejrzany usłyszał zarzut posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych.

Zatrzymali go, bo nie miał zapiętych pasów. To był początek jego problemów

Zatrzymali go, bo nie miał zapiętych pasów. To był początek jego problemów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Marine Le Pen, liderka Zjednoczenia Narodowego, skomentowała wyniki niedzielnej pierwszej tury wyborów parlamentarnych we Francji. - Francuzi jednoznacznie poświadczyli, że chcą coś zmienić - stwierdziła. Prezydent Emmanuel Macron przekazał, że potrzebne jest "demokratyczne i republikańskie" zjednoczenie przed drugą turą.

Marine Le Pen i Jordan Bardella zabierają głos

Marine Le Pen i Jordan Bardella zabierają głos

Źródło:
Reuters, PAP

Szczęśliwym finałem zakończyły się poszukiwania zaginionej 25-latki spod Wyszkowa. Kobieta poinformowała rodzinę o tym, że wyjeżdża do Grecji do swojego partnera. Przez miesiąc nie było z nią kontaktu.

Rodzinie powiedziała, że wyjeżdża do partnera do Grecji. Finał poszukiwań zaginionej 25-latki

Rodzinie powiedziała, że wyjeżdża do partnera do Grecji. Finał poszukiwań zaginionej 25-latki

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rejon miejscowości Awdijiwka i Pokrowsk w obwodzie donieckim był w ostatnich dniach głównym celem rosyjskich działań zbrojnych w Ukrainie i prawdopodobnie pozostanie tak w najbliższym tygodniu - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.

Brytyjski wywiad o "głównym celu rosyjskich wysiłków"

Brytyjski wywiad o "głównym celu rosyjskich wysiłków"

Źródło:
PAP

Poszukiwania 19-latka, który zaginął w połowie czerwca na hiszpańskiej Teneryfie zostały zakończone - poinformowała w niedzielę policja. Ostatnim dniem akcji była sobota.

Koniec poszukiwań zaginionego na Teneryfie 19-latka. Sprawa "nadal otwarta"

Koniec poszukiwań zaginionego na Teneryfie 19-latka. Sprawa "nadal otwarta"

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Niezapowiedziany sprawdzian kondycji strażaków skończył się interwencją medyczną. Sześciu z 11 ćwiczących źle się poczuło, dwóch z nich trafiło do szpitala. Są już w domu, a komenda wyjaśnia, co się stało.

Sprawdzali kondycję bojową strażaków. Połowa zasłabła, dwóch trafiło do szpitala

Sprawdzali kondycję bojową strażaków. Połowa zasłabła, dwóch trafiło do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Po upalnym weekendzie temperatura spadnie nawet o kilkanaście stopni. Jak pogoda czeka nas w pierwszej połowie lipca? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagły koniec piekielnego upału

Pogoda na 16 dni: nagły koniec piekielnego upału

Źródło:
tvnmeteo.pl
Narkotyczna zemsta Chin. Fentanyl nie bierze się znikąd

Narkotyczna zemsta Chin. Fentanyl nie bierze się znikąd

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Thionville w północno-wschodniej Francji doszło w nocy z soboty na niedzielę do strzelaniny. Miało to miejsce podczas przyjęcia weselnego. Trzech uzbrojonych mężczyzn otworzyło ogień w stronę gości. Jedna osoba zginęła, pięć zostało rannych, sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Według policji atak był formą wyrównania rachunków między handlarzami narkotyków.

Podjechali do gości weselnych i otworzyli ogień. Jedna osoba nie żyje, kilkoro rannych

Podjechali do gości weselnych i otworzyli ogień. Jedna osoba nie żyje, kilkoro rannych

Źródło:
AFP, RFI
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

Amerykańscy pianiści Christian Sands i Emmet Cohen to dwa największe nazwiska w programie tegorocznego Jazzu Na Starówce. Będzie też szeroka prezentacja polskiego jazzowego mainstreamu. Tradycyjnie nie zabraknie gości z Austrii i Włoch. Festiwal rozpoczyna się w przyszłym tygodniu.

Z nowojorskiego mieszkania grał dla milionów słuchaczy. Wystąpi na Starówce

Z nowojorskiego mieszkania grał dla milionów słuchaczy. Wystąpi na Starówce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Król Zanzibaru" to dokument dostępny na platformie Max, opowiadający historię Polaka, który szybko rozwinął hotelowe imperium na afrykańskiej wyspie. W pewnym momencie jednak sieć zbankrutowała, a turyści zostali pozbawieni wakacji, zaś pracownicy pensji. - Grup oszukanych przez Wojtka było wiele - podkreślała we "Wstajesz i weekend" dziennikarka śledcza Agnieszką Szwajgier. O współpracy z Wojtkiem z Zanzibaru opowiadał również oszukany przez niego dziennikarz Żelisław Żyżyński.

Genialny wizjoner czy sprytny oszust? "Król Zanzibaru" na platformie Max

Genialny wizjoner czy sprytny oszust? "Król Zanzibaru" na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

Dwadzieścia książek reprezentujących różne gatunki literackie znalazło się na liście nominowanych do 28. edycji Nagrody Literackiej Nike, przyznawanej za najlepszą książkę roku. Finalistów poznamy na początku września.

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Źródło:
PAP