W ręce małopolskiej policji wpadło trzech mężczyzn podejrzanych o handel fałszywymi banknotami. Znaleziono przy nich podrobione banknoty na sumę 4 tysięcy euro. Policjanci podejrzewają, że mogą być oni członkami międzynarodowej szajki fałszerzy. Grozi im do 10 lat więzienia.
Jak relacjonował rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak, wszystko zaczęło się 12 lutego, około godziny 10.30, kiedy do jednego z kantorów w Jabłonce wszedł mężczyzna. Próbował on wymienić na złotówki banknoty euro. Miał pecha, bo kobieta pracująca w kantorze zorientowała się, że banknoty to podróbki.
Mężczyzna bardzo szybko opuścił kantor, jednak jeden ze świadków całego zdarzenia bezzwłocznie zadzwonił na policję. Ta przystąpiła do błyskawicznej akcji.
Policjanci dostali pewne informacje na temat poszukiwanego, m.in. że jeździ on samochodem marki volkswagen golf.
Pieniądze w lodówce
Niedługo później policjantom z Makowa Podhalańskiego udało się zatrzymać podobny samochód. Volkswagenem jechało trzech mieszkańców woj. dolnośląskiego w wieku 33-59 lat. Podczas przeszukania auta policjanci znaleźli turystyczną lodówkę. A w niej? Podwójne dno kryło 35 banknotów o nominale 100 euro.
Banknoty zabezpieczono, a podejrzani trafili do policyjnego aresztu. Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia. Prokuratura wnioskowała o ich tymczasowe aresztowanie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24