Skończył się definitywnie czas marnowania pieniędzy, ale także godzin, dni i miesięcy, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji stricte politycznych - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do sytuacji w Europie przed grudniowym szczytem UE. Jego zdaniem, Europa powinna działać jak dobrze prosperujące przedsiębiorstwo. A do tego jest potrzebny nowy traktat UE. Pomysły polskiego rządu dotyczące naprawy Unii trafią do ambasadorów krajów UE - dowiedziała się TVN24.
Na piątkowym spotkaniu liderów europejskiego biznesu - Rady Prezydentów BusinessEurope w Warszawie - premier powtórzył to, co zadeklarował już w czwartek na konferencji prasowej: Polska podejmie wysiłki na rzecz ratowania strefy euro. Opowiedział się za szybką zmianą traktatu UE i wzmocnieniem Komisji Europejskiej. - Europa potrzebuje nowego traktatu, tu już nie ma miejsca na wątpliwości - oświadczył Tusk
- Ten nowy traktat, te zmiany w obowiązujących traktatach muszą doprowadzić do tego, by Europa w swych zachowaniach gospodarczych i finansowych przypominała dobrze prosperujące przedsiębiorstwo, z mechanizmami wewnętrznej kontroli i dyscypliny, kierując się kardynalnymi cnotami, które leżą u podstaw skutecznego biznesu - powiedział Tusk.
I dodał: - Będziemy potrzebowali ustroju gospodarczego Europy, w którym strefa euro, a w konsekwencji cała Unia Europejska będzie dobrze zarządzana. Także dzięki wprowadzeniu mechanizmów kontrolujących tych, którzy chcą łamać zasady dobrego finansowania.
Polska będzie też chciała - jak zaznaczył premier - wzmocnienia instytucji europejskich, w tym Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego. - Jest niebezpiecznym złudzeniem sądzić, że strefa euro poradzi sobie bez banku centralnego z prawdziwego zdarzenia, ze wszystkimi instrumentami, jakie są typowe dla działania banku centralnego - ocenił Tusk.
Za wzmocnieniem EBC premier ma się opowiedzieć na unijnym szczycie, który zaczyna się 8 grudnia w Brukseli. To jeden z pomysłów polskiego rządu dotyczący naprawy Unii. Jak ustaliła TVN24, wszystko to, co proponuje nasz kraj, zostanie wcześniej przedstawione ambasadorom krajów UE.
Premier o mrzonkach
Według premiera, złudzeniem jest myślenie, że wspólna waluta jest możliwa, w krajach o różnym poziomie dyscypliny i odpowiedzialności finansowej. - Nie możemy zamykać oczu na krach tych marzeń opartych na mrzonkach, a nie racjonalnych, typowych w gospodarce przesłankach i fundamentach - powiedział Tusk.
Poszerzenie Unii Europejskiej o Polskę i inne kraje regionu, a także dalsze próby poszerzenia nie są powodem kryzysu. Wręcz przeciwnie - m.in. polskie doświadczenie pokazuje, że Europa otwarta, Europa odrzucająca ciasne egoizmy narodowe, odrzucająca protekcjonizm, Europa stawiająca na jednolity naprawdę wolny rynek, obejmujący nie tylko strefę euro, ale całą UE, Europa zapraszająca do siebie tych, którzy chcą przestrzegać reguł i chcą wyznawać te zasady, to jest ta Europa, która może przezwyciężyć kryzys Donald Tusk
Szef rządu zaznaczył, że coraz częściej mówimy dzisiaj o najpoważniejszym kryzysie politycznym i ustrojowym w Unii od czasu jej powstania.
- Tak bywa w czasie politycznych kryzysów, że oczekiwania - opinii publicznej, rynków - rosną w postępie geometrycznym, a możliwości polityczne kurczą się w prawie takim samym tempie. Tej rezerwy politycznej - podobnie jak rezerwy finansowej w europejskich bankach - już praktycznie nie ma. Skończył się definitywnie czas marnowania pieniędzy, ale także godzin, dni i miesięcy, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji stricte politycznych - oświadczył Tusk.
Zapowiedział, że w finale polskiej prezydencji, zdając sobie sprawę ze swoich możliwości, nasz kraj będzie śmiało i otwarcie proponować pewne autorskie polskie rozwiązania na rzecz tego przełomu politycznego i ustrojowego.
- Proponując rozwiązania dla wzmocnienia gospodarczego i finansowego zarządzania Europy, będziemy równocześnie bronić idei wspólnej Europy i poszerzenia Unii - stwierdził szef rządu.
I dodał: - Efektem zmian traktatowych - głęboko wierzę, że będą one możliwe i że będą one szybkie - nie powinien być podział Europy na dwa czy trzy kluby, jak chcą niektórzy politycy i komentatorzy.
Jego zdaniem, nie można fałszować rzeczywistości i fałszywie definiować źródeł kryzysu, który Europę dopadł w ostatnich latach.
- Poszerzenie Unii Europejskiej o Polskę i inne kraje regionu, a także dalsze próby poszerzenia nie są powodem kryzysu. Wręcz przeciwnie - między innymi polskie doświadczenie pokazuje, że Europa otwarta, Europa odrzucająca ciasne egoizmy narodowe, odrzucająca protekcjonizm, Europa stawiająca na jednolity, naprawdę wolny rynek, obejmujący nie tylko strefę euro, ale całą Unię Europejską, Europa zapraszająca do siebie tych, którzy chcą przestrzegać reguł i chcą wyznawać te zasady, to jest ta Europa, która może przezwyciężyć kryzys - powiedział premier.
Premier ocenił, że polska prezydencja mimo kryzysu dobrze wywiązała się ze swoich zobowiązań - także wobec europejskich przedsiębiorców.
Odnosząc się do sytuacji polskiej gospodarki, Tusk powiedział, że wzrost gospodarczy w Polsce w roku 2012 przekroczy 4 proc. PKB.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP