Euro na peryferiach

Miasta gospodarze Euro w pełnej gotowości - ostatnie szlify na stadionach, murawach i w hotelach. Ale nie wszędzie będzie słychać gwizdki i krzyki kibiców. Pytanie, jak na wielkie emocje szykują się ci, którzy leżą daleko od euroszlaku.

Władze Szczecina, gdzie żaden mecz Euro się nie odbywa, w czerwcu proponują inną atrakcję - Dni Morza. - Budujemy tę imprezę w pewnej opozycji do Mistrzostw Europy - mówi Piotr Landowski z Urzędu Miasta w Szczecinie.

Popularna rozrywka zastępcza

Bardziej sportowo będzie w Ełku. Tu w czerwcu odbędzie się turniej małych piłkarzy. Powstaje też strefa kibica, staną telebimy, będzie zimne piwo.

- Może nie będzie to największa strefa kibica w Polsce, ale na pewno najpiękniejsza i położona w najładniejszym miejscu - zapewnia Artur Urbański, wiceprezydent Ełku.

Na szlaku

Rzeszów ma więcej szczęścia - jest tuż przy trasie do Lwowa, gdzie mecze będą. Liczy więc na spory ruch. Na turystów czeka już piękny nowy terminal lotniska.

- Koncepcja zrodziła się, że na miarę czasów aktualnych musimy zbudować nowy terminal - mówi Jan Domagalski z Portu Lotniczego "Rzeszów-Jasionka" Sp. z o.o.

Co z tego, jeżeli na dwa tygodnie przed imprezą hotelarze mają tu ledwie jedną rezerwację dla grupy z Danii. - Jesteśmy rozczarowani, bo mamy mało rezerwacji - przyznaje Janusz Żuczek, prezes spółki Hotele Prezydenckie Sp. z o.o.

Olsztyn wita wszystkich

Czyli może jednak lepszy pomysł mieli w Olsztynie, gdzie urząd miasta na swojej oficjalnej stronie wita wszystkich. Wszystkich, którzy akurat nie są kibicami.

- Promujemy się hasłem "Miasto wolne od futbolu" - mówi Marek Ciesielski, dyrektor Wydziału Promocji Kultury i Turystyki w Urzędzie Miasta w Olsztynie.

Źródło: Fakty TVN

Czytaj także: