Donald Tusk liczy na współpracę z prezydentem w sprawie rządowego projektu reformy emerytur, w tym mundurowych. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło studzi jednak optymizm premiera. - Zmiana systemu którą zaproponowało MSWiA, może doprowadzić do rozchwiania funkcjonowania tych służb - ocenia szef BBN.
Zdaniem szefa rządu, Lech Kaczyński też nie ma wątpliwości, że system emerytalny nadal trzeba reformować. Tyle, że wizje zmian mogą być różne.
Szef BBN Aleksander Szczygło po piątkowym spotkaniu ze związkowcami służb mundurowych powiedział, że zdaniem prezydenta zmiana systemu emerytalnego, którą zaproponowało MSWiA, może doprowadzić do rozchwiania funkcjonowania tych służb i masowego odchodzenia funkcjonariuszy ze służby.
"Nie odchodzą, ale mogą zacząć"
- Zmiany w systemie emerytalnym formacji mundurowych nie mogą być gwałtowne, bo spowodują gwałtowne odejścia ze służby - powiedział Szczygło.
- Przekazałem stanowisko prezydenta, że zmiana systemu emerytalnego, którą zaproponowało MSWiA, może doprowadzić do rozchwiania funkcjonowania tych służb - dodał. Zaznaczył przy tym, że wcześniejsze uprawnienia emerytalne są przedmiotem swoistej umowy zawieranej z państwem, które musi pozostać rzetelną stroną umowy.
Szczygło argumentował, że nie ma problemu odchodzenia ze służby funkcjonariuszy w młodym wieku, ponieważ rocznie przypadków przejścia na emeryturę po 15 latach służby (najkrótszym okresie uprawniającym do emerytury) jest od kilkunastu - w Straży Granicznej, do kilkudziesięciu - w liczącej ponad 100 tys. osób policji.
Także szef NSZZ Policjantów Antoni Duda przekonywał, że "problem odchodzenia funkcjonariuszy po 15 latach jest znikomy, nie może być podstawowym argumentem za zmianą ustawy". - Radykalna zmiana może spowodować kilka tysięcy odejść. Czy w dobie kryzysu i zwalniania pracowników, gdy możemy się spodziewać, że przestępczość wzrośnie, państwo stać na odejście tylu funkcjonariuszy? - pytał związkowiec.
"Razem przez wzburzone morze"
Pytany o stanowisko Lecha Kaczyńskiego, premier Tusk stwierdził, że musi się przyzwyczaić, "iż każdy, nawet najbardziej racjonalny krok, będzie kontestowany przez prezydenta". - Mimo wszystko liczę na to, że współpraca będzie możliwa - powiedział premier.
- Wielką sztuką jest pokazać taką solidarność, złapać się za ręce i razem iść do przodu wtedy, kiedy wokół jest wzburzone morze - tak jak dzisiaj. I dlatego liczę, że prezydent Kaczyński też wreszcie zobaczy, że to jest taki czas, żeby nie przeszkadzać, tylko pomagać - dodał premier.
Zmiany (nie)mile widziane
W ubiegły weekend, po spotkaniu z ministrami w sprawie cięć budżetowych, premier mówił m.in. że reforma emerytur mundurowych jest absolutnie potrzebna.
Przygotowany przez MSWiA projekt ustawy o emeryturach i rentach dla funkcjonariuszy służb mundurowych zakłada, że prawo do emerytury mają nabywać ci, którzy ukończyli 55 lat i przepracowali w służbie co najmniej 25 lat. Obecnie prawa emerytalne uzyskują oni po 15 latach pracy.
Resort zapewnia, że obecne założenia są "punktem wyjścia do dyskusji", a po opracowaniu ostatecznych założeń trafią one do zaopiniowania przez wszystkie związki zawodowe służb. W piątek mija termin przesyłania wstępnych uwag do założeń.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24