Ojcowie, nie musicie już się martwić, że idąc na mecz piłkarski z dzieckiem stracicie połowę spotkania pilnując pociechy - pisze "Polska The Times". Jak donosi gazeta, władze piłkarskiego klubu z Bełchatowa stworzyli sektor rodzinny z opiekunkami dla maluchów.
– Liczba opiekunek jest zależna od liczby dzieci w sektorze, zazwyczaj są to dwie, trzy osoby – powiedział "Polsce The Times" Michał Antczak, rzecznik PGE GKS Bełchatów. Jak dowiedział się dziennik, w sektorze rodzinnym obowiązuje zakaz palenia, rodzice siedzą w wyższych rzędach, a dzieci niżej, tak aby nie przeszkadzały rodzicom w oglądaniu meczu.
Prawie 100 proc. frekwencji
Uczymy dzieci kulturalnego dopingu, przy czym naprawdę świetnie się bawią
Dotąd dla dzieci i rodziców przygotowano w sumie 180 miejsc. Prawie wszystkie są zapełniane, co nie powinno dziwić, bo na maluchy w wieku od trzech do 14 lat czekają liczne niespodzianki m.in. słodkie upominki, konkursy z nagrodami, wizyta piłkarza GKS w przerwie.
Z sektora małych kibiców na każdy mecz wybieranych jest kilkoro dzieci do wyprowadzenia zawodników na murawę. Dzieci malują także prezenty dla piłkarzy. Ostatnio podarowały im np. zielone serca w barwach klubu.
– Uczymy dzieci kulturalnego dopingu, przy czym naprawdę świetnie się bawią – zapewniła "Polskę" jedna z opiekunek - Anna Więcewicz.
Źródło: Polska The Times
Źródło zdjęcia głównego: TVN24