Dwóch mężczyzn zginęło w trakcie wykonywania prac polowych w miejscowości Czarne w gminie Filipów (Podlaskie). Według wstępnych ustaleń policji, doszło do porażenia ich prądem, a potem do pożaru kombajnu, na którym przebywali.
Jak poinformował asp. Mateusz Biziewski z policji w Suwałkach, jeden z mężczyzn - operator kombajnu koszącego kukurydzę - zaczepił wysięgnikiem o linię energetyczną, wskutek czego został porażony prądem.
Drugi mężczyzna jadący ciągnikiem zauważył zdarzenie i próbował udzielić pomocy. - Gdy dotknął kombajnu, jego również poraził prąd - dodał rzecznik. Kombajn zapalił się.
Według informacji policji, mężczyźni mieli 28 i 35 lat. Jak poinformował Leszek Rudnik z Prokuratury Rejonowej w Suwałkach, wstępnie postępowanie jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Dodał, że również brany jest pod uwagę wątek wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym.
Badania biegłych medycyny sądowej pozwolą ustalić, czy przyczyną śmierci było porażenie prądem, czy obaj mężczyźni wskutek porażenia stracili przytomność, a zginęli w pożarze.
Autor: js/mtom / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24