- Byłem zaskoczony podczas rozmowy z doradcą prezydenta Putina, bo bardzo chwalił polską policję za szybkość działania - powiedział w czwartek na antenie Radia Zet szef MSW Jacek Cichocki. Jak zaznaczył, jest dumny z działań polskiej policji, a głównie z tego, że "nigdzie nie była za późno".
Szef polskiego MSW tłumaczył, że Michaił Fiedotow "sam był świadkiem jednego incydentu już po zakończeniu meczu, w którym grupa chuliganów wyskoczyła z krzaków i próbowała zaczepiać rosyjskich kibiców, a po 10 sekundach pojawiła się policja i tamci musieli uciekać". Doradca Putina przyleciał do Polski natychnmiast po doniesieniach o ekscesach w Warszawie.
Cichocki był pytany także, czy w rozmowie telefonicznej Władimira Putina i premiera Donalda Tuska prezydent Rosji dobrze wyrażał się o polskiej policji stwierdził, że nie wie, ale "ma nadzieję, że przed tą rozmową (Putin) rozmawiał ze swoim doradcą."
- W końcu Fiedotow przyjechał tutaj do Warszawy i rozmawiałem z nim, więc myślę, że (prezydent Rosji) miał od niego najświeższą relację i jego ocenę - uznał szef MSW. "Policja nigdzie nie była za późno"
Minister spraw wewnętrznych odniósł się także do zamieszek, które miały miejsce nie tylko na ulicach, ale również w klubach czy restauracjach, gdzie albo nie było policji, albo nie reagowała.
- To nie jest tak, że przy każdej restauracji, przy każdym stoliku może stać policjant. Natomiast w momencie, kiedy pojawiła się tylko informacja, że gdzieś coś się dzieje, to policja była tak dyslokowana, że w ciągu półtorej minuty przybywała na miejsce - poinformował Cichocki w Radiu Zet.
Jak dodał, "policja to nie są amatorscy specjaliści od bezpieczeństwa". - Oni muszą zapanować nad bezpieczeństwem w całym mieście, podejmować jednocześnie decyzje o działaniach w różnych miejscach miasta, a więc mieć tak rozłożone siły, żeby można było szybko reagować - podkreślił minister spraw wewnętrznych.
Zapytany, czy jest dumny z działań policji odpowiedział, że "jest dumny przede wszystkim z tego, że policja nigdzie nie była za późno".
Autor: dp / Źródło: Radio Zet