Spór naukowców budzi ankieta, za pomocą której badany ma być stosunek polskiej młodzieży do Żydów i Holokaustu. Jedno z pytań brzmi: "Czy zgadzasz się z opinią, że Żydzi mają zbyt dużo wpływu na świecie?". Część socjologów uważa, że takie badanie może wzmagać negatywne stereotypy. Ireneusz Krzemiński tłumaczy: - To jest kwestionariusz, a nie pranie mózgu.
O ankiecie doniósł dziennik "Polska".
Jej autorką jest dr Jolanta Ambrosewicz-Jacobs, dyrektor Centrum Badań Holokaustu Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kwestionariusz zbudowany jest tak, że respondenci mają powiedzieć czy zgadzają się, czy też nie, ze stwierdzeniami w nim zawartymi. Kontrowersje budzić mają pytania, na które odpowiedzieć ma badana młodzież. Wśród nich znajdują się takie: "Niektórzy ludzie twierdzą, że wiele zbrodni w obozie w Oświęcimiu i w innych obozach koncentracyjnych w rzeczywistości nie miało miejsca"; "Niektórzy uważają, iż Holokaust nie jest ważny dzisiaj, ponieważ miał miejsce ponad 60 lat temu"; "Żydzi mają zbyt duży wpływ na niektóre dziedziny życia społeczeństwa polskiego " czy "Na współczesnych Żydach ciąży odpowiedzialność za ukrzyżowanie Chrystusa".
Badanie czy pranie?
Zdaniem części akademików, takie stwierdzenia mogą wzmacniać antysemickie stereotypy. – Jestem ciekaw, czy twórcy tego narzędzia zdają sobie sprawę, że budzi ono, utrwala, a nawet rodzi negatywne stereotypy – pyta psycholog społeczny Jacek Santorski. – Jest to po prostu źle skonstruowane narzędzie badawcze – skwitowała Maria Flis, socjolożka z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Choć z logicznego punktu widzenia formularz zawiera pytania, to jednak z psychologicznego punktu widzenia są one negatywnym przekazem - uważa Flis.
Z krytyką ankiety nie zgadza się socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, Ireneusz Krzemiński, autor raportu "Antysemityzm w Polsce i na Ukrainie". – To nie jest tak, że nastolatek słyszący pytanie: „Czy zgadzasz się, że Żydzi mają zbyt duży wpływ na sytuację w kraju?”, natychmiast zacznie tak myśleć. On odpowie szczerze, jak myśli - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Polska". I zaznaczył: - To jest cały czas sondaż, a nie pranie mózgu.
Ankieta została rozesłana do losowo wybranych liceów. Tysiąc uczniów miało odpowiedzieć na 63 stwierdzenia.
Źródło: Polska
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu