Było to naruszenie konstytucji. (...) Przyszłość pokaże czy to będzie podstawa dla ewentualnego oskarżania pana prezydenta za delikt konstytucyjny - tymi słowami profesor Marcin Matczak, konstytucjonalista, skomentował dzisiejszą uchwałę Sądu Najwyższego w sprawie ułaskawienia dla Mariusza Kamińskiego.
Ten wyrok SN najwyższego potwierdził opinię większości prawników, że pan prezydent pospieszył się z tym aktem łaski. Akt łaski to uwolnienie od kary, a nie od tego, żeby ktoś został skazany - powiedział profesor Matczak w rozmowie z reporterem TVN24
Dodał również, że "akt, którego dokonał prezydent, miał miejsce wtedy, kiedy sąd nie zdążył jeszcze sprawy pana Kamińskiego rozpatrzyć". - Pan prezydent niewłaściwie wykonał swoją kompetencję, wykonał ją za szybko. Kiedy ją wykonywał mówił o tym, że chce uwolnić sądownictwo od politycznej sprawy. Sąd Najwyższy powiedział, że prezydent jako przedstawiciel władzy wykonawczej nie może sądu uwalniać od rozstrzygnięcie sprawy, bo to jest zadanie sądu - stwierdził.
Wyjaśnił dodatkowo, że "powstrzymanie się prezydenta zanim sąd wyda wyrok jest jedynym sposobem na rozdzielenie kompetencji sądu, trzeciej władzy, i prezydenta, jako władzy pierwszej".
Czy prezydent poniesie odpowiedzialność
Prezydent według konstytucjonalisty może ponieść odpowiedzialność. - Naruszenie konstytucji nawet nieumyślne, może powodować odpowiedzialność prezydenta - ocenił.
- Możemy mówić o naruszeniu konstytucji, ponieważ nadużycie prawa, czy wykonanie swojej kompetencji niezgodnie z regulacją konstytucji jest naruszeniem konstytucji. (...) Jest za szybko, żeby mówić czy do naruszenia doszło, trzeba wziąć pod uwagę to, na czym pan prezydent się oparł, czy miał jakieś opinie prawne - dodał.
- Sąd Najwyższy niewątpliwie stwierdził, że ingerencja pana prezydenta w działanie niezawisłego sądu była niezgodna z prawem - wyjaśniał Matczak.
Według Matczaka "było to naruszenie konstytucji". - Przyszłość pokaże czy to będzie podstawa dla ewentualnego oskarżania pana prezydenta za delikt konstytucyjny - dodał.
Sąd Najwyższy o ułaskawieniu
Prezydenckie prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych - uznał w środę Sąd Najwyższy odpowiadając na pytanie prawne, związane z ułaskawieniem w 2015 roku przez prezydenta Andrzeja Dudę Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów CBA.
Prawo łaski, jako uprawnienie prezydenta RP określone w konstytucji, może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu (osób skazanych) - głosi uchwała SN.
"Zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych" - wskazał ponadto SN w tej uchwale.
Autor: ar / Źródło: tvn24