Koalicja trwa mimo, że premier złamał umowę koalicyjną i resort rolnictwa powierzył kandydatowi PiS. Według informacji "Dziennika" tajemnica tkwi w tym, że nowego ministra popiera też Samoobrona.
Samoobrona, a nie Andrzej Lepper - sugeruje gazeta. To dlatego w Pałacu Prezydenckim obok premiera i szefa klubu PiS Marka Kuchcińskiego stanęli wczoraj m.in. Sławomir Izdebski, Tadeusz Dębicki czy Alfred Budner. Wszyscy, tak jak Mojzesowicz na różnych etapach odchodzili od Andrzeja Leppera i mają za sobą pociągnać następnych..
Jak twierdzi "Dziennik" premier konsekwentnie podejmuje decyzje prowadzące do osłabienia pozycji Leppera na scenie politycznej, ale i w jego własnej partii. Gdy nie udało się doprowadzić do rozpadu Samoobrony przy okazji finału akcji CBA, podjęto próbę nacisku na działaczy terenowych. Do tego wykorzystano dymisję Janusza Osucha z funkcji szefa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W ślad za nią poszły odwołania szefów regionalnych w województwach podlaskim i mazowieckim.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl