Artur Dziambor z Konfederacji w programie "Kampania #BezKitu" w TVN24 mówił, że nie wyobraża sobie współpracy z PiS-em po jesiennych wyborach parlamentarnych. Jego zdaniem to partia, "która niszczy kraj" i "należy po tej partii posprzątać". Aleksandra Gajewska z Platformy Obywatelskiej mówiła natomiast, że nie widzi ewentualnej przyszłej współpracy z ugrupowaniem Dziambora, bo - jak stwierdziła - "pod płaszczykiem wolności gospodarczej" kryje się "dużo nienawiści".
Goście programu - Aleksandra Gajewska z Platformy Obywatelskiej oraz Artur Dziambor z Konfederacji - dyskutowali o potencjalnej współpracy ich partii z innymi ugrupowaniami politycznymi po kolejnych wyborach parlamentarnych.
Dziambor: nie wyobrażam sobie współpracy z PiS-em
Dziambor był pytany, czy wyobraża sobie scenariusz, w którym wsparłby Zjednoczoną Prawicę swoim głosem, gdyby wygrała wybory, ale nie miała takiej liczby głosów w Sejmie, które zapewniłyby jej większość. - Nie ma takiej możliwości. Prawo i Sprawiedliwość to jest chyba najbardziej socjalistyczna partia w historii polskiej polityki ostatnich 30 lat. To jest partia, która wprowadziła ponad 50 nowych podatków, partia, której program gospodarczy jest wprost przeciwny do wszystkiego tego, co ja uważam, więc nie wyobrażam sobie naszej współpracy - mówił Dziambor. Dopytywany przez prowadzącego, czy to oznacza, że nigdy nie podejmie współpracy z PiS-em, odparł: - A czy wyobraża pan sobie, że Jarosław Kaczyński by stwierdził, że teraz jestem libertarianinem? - Nie będę miał problemu, żeby nie skorzystać z ewentualnej współpracy z Jarosławem Kaczyńskim - zapewniał przedstawiciel Konfederacji. Jego zdaniem PiS "to partia, która niszczy kraj". - Należy po tej partii posprzątać, a nie kombinować, co by tu zrobić, żeby oni mogli dalej niszczyć kraj - powiedział.
Padło też pytanie, czy gdbyśmy mieli do czynienia z sytuacją odwrotną, w której to obecna opozycja potrzebowała głosów do zapewnienia sobie większości parlamentarnej, to czy wówczas poseł Konfederacji byłby skłonny do współpracy. - Zależy od warunków - odparł.
Gajewska o "płaszczyku wolności gospodarczej", pod którym kryje się "dużo nienawiści"
O ewentualną współpracę jej partii z przedstawicielami Konfederacji była pytana również Aleksandra Gajewska.
- Mam nadzieję, że opozycja będzie na tyle silna, że będzie w stanie samodzielnie rządzić. Nie widzę w tym gronie posłów wolnościowców (chodzi o ugrupowanie Dziambora - red.) - powiedziała.
Gajewska stwierdziła, że Konfederacja ma "płaszczyk wolności gospodarczej", czym odróżnia się na tle PiS-u. Dodała jednak, że gdyby zdjąć ten płaszcz, to "tam jest dużo nienawiści". - To jest coś, co was niestety bardzo mocno łączy - zwróciła się do Dziambora.
Jej zdaniem w Konfederacji są osoby, które zajmują się "nakręcaniem nienawiści w społeczeństwie". - Są w państwa szeregach posłowie, którzy wypowiadają się bardzo źle o grupach społecznych, którzy szczują na mniejszości, którzy obrażają ludzi, którzy tak bardzo hodują nienawiść w społeczeństwie - powiedziała posłanka.
W programie padały też od pytania od przedstawicieli młodego pokolenia z dwóch organizacji: Młodzi dla Wolności oraz Inicjatywa dla Młodych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24