Policja chce złożyć do prokuratury doniesienie przeciwko aktorce Annie Cugier-Kotce w związku z incydentem w warszawskim sądzie, gdzie miała się nietrzeźwa szarpać z policjantami. Najpierw jednak chce ją przesłuchać - dowiedział się tvn24.pl.
Do incydentu doszło w poniedziałek w warszawskim sądzie przy ul. Kocjana, gdzie Anna Cugier-Kotka pojawiła się jako świadek w jednej z toczących się tam spraw.
Aktorka – jak podał „Dziennik” - miała się zachowywać agresywnie po tym, jak policjanci próbowali ją zatrzymać, widząc iż idzie „niepewnym krokiem”. Miała się szarpać, krzyczeć, przeklinać, a w końcu upaść na podłogę. Nie reagowała na prośby o uspokojenia się i miała uderzyć funkcjonariusza w twarz.
Zbadali, czy piła
Cugier-Kotka twierdzi, że było inaczej. Nie chce jednak mówić o szczegółach. Odmówiła nam autoryzacji własnych odpowiedzi.
Policja nie złożyła na razie doniesienia do prokuratury dotyczącego znieważenia funkcjonariusza publicznego przez Cugier-Kotkę. Najpierw chce ją przesłuchać. Ma to nastąpić w przyszłym tygodniu.
Policja dysponuje badaniem na obecność alkoholu w organizmie aktorki. Wynika z niego, że najpierw miała ok. 1,6 promila (0,86 mg), a potem 1,4 promila (0, 77 mg). Cugier-Kotka tłumaczyła, że w niedzielę piła szampana, a w poniedziałek rano tylko butelkę piwa.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24