Chcieli sprzedać "haka" na kandydata?

 
Kornel Morawiecki stanął na miejscu dla niepełnosprawnych. Mówi, że zrobił to nieświadomie. Nie przyjął mandatu
Źródło: TVN24
Złapali Kornela Morawieckiego na złym parkowaniu i chcieli sprzedać te informacje gazecie. Zamiast jednak kandydata na prezydenta to szczecińscy strażnicy miejscy znaleźli się w mediach. I, co ważniejsze, w prokuraturze.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa trafiło do szczecińskiej prokuratury we wtorek. Poinformowała o tym rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz. Jak dodała, zawiadomienie złożył komendant Straży Miejskiej w Szczecinie, którego o sprawie poinformowała gazeta.

- Zawiadomienie zostanie poddane analizie i po niej prokurator zdecyduje o ewentualnym wszczęciu postępowania - zaznaczyła Wojciechowicz.

Nieświadomie na miejscu dla niepełnosprawnych

Jak powiedział szef sztabu wyborczego Morawieckiego Zbigniew Rudnik, kandydat zaparkował w poniedziałek w Szczecinie samochód na miejscu dla niepełnosprawnych.

Podkreślił, że zrobił to nieświadomie, ponieważ znak informujący leżał z boku przewrócony. Morawiecki - jak dodał Rudnik - nie przyjął mandatu w wysokości 500 zł i jest gotów stanąć w tej sprawie przed sądem.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Czytaj także: