42-letni mężczyzna i jego 12-letni syn zginęli, gdy samochód, którym jechali wpadł pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym pod Hrebennem. Matka walczy o zycie.
Do tragedii doszło w nie zasłoniętym krzakami czy budynkami miejscu. Najprawdopodobniej kierowca widział pociąg, lecz chciał przed nim zdążyć przejechać.
Samochód wjechał na tory wprost pod rozpędzony skład. Po zderzeniu, auto było wleczone przez ok. 50 metrów.
Po wypadku zablokowana została droga powiatowa Bełżec-Hrebenne.
Źródło: Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24