Przed wyborami namawiał znajomą do podłożenia łapówki lub narkotyków kandydatowi na burmistrza Kraśnika. W czwartek Zbigniew N., były rzecznik prasowy kraśnickiego magistratu, został przez sąd okręgowy w Lublinie prawomocnie skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Sędziowie w czwartek utrzymali wyrok skazujący byłego rzecznika na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Orzeczony wyrok jest prawomocny.
Pierwszy wyrok
W grudniu 2011 r. Sąd Rejonowy w Kraśniku uznał Zbigniewa N. winnym "przeszkadzania" Mirosławowi Włodarczykowi w kandydowaniu na burmistrza.
W uzasadnieniu sąd oświadczył, że podrzucenie Włodarczykowi łapówki lub narkotyków za pośrednictwem znajomej pielęgniarki miało w założeniu doprowadzić do rozpoczęcia postępowania karnego wobec kandydata, a w rezultacie do jego wycofania z wyborów.
Zbigniew N. odwołał się do Sądu Okręgowego w Lublinie. Domagał się uniewinnienia i zaprzeczał stawianym mu zarzutom.
Znajoma miała pomóc
Jesienią 2010 r. przed wyborami samorządowymi w Kraśniku, woj. lubelskie, Zbigniew N. kilkakrotnie spotkał się ze starą znajomą. Kobieta jest pielęgniarką w tym samym szpitalu, w którym pracował jako lekarz, kandydat na fotel burmistrza Kraśnika Mirosław Włodarczyk.
Był on najpoważniejszym konkurentem poprzedniego burmistrza miasta Piotra Cz. w wyborach samorządowych. Po pierwszej turze głosowania pielęgniarka zwróciła się bezpośrednio do Włodarczyka z informacją o namawianiu jej przez Zbigniewa N., byłego rzecznika prasowego kraśnickiego magistratu do podłożenia narkotyków lub pieniędzy Włodarczykowi.
Źródło: "Dziennik Wschodni"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24