Dzisiaj największym zagrożeniem dla Polski nie jest Bruksela, ale agresywna polityka Rosji – mówił w "Faktach po Faktach" Andrzej Celiński z Partii Demokratycznej. Jak przekonywał, Polska byłaby bezpieczniejsza będąc w strefie euro. - Euro jest dziś elementem kryzysowym - twierdził z kolei Andrzej Urbański, były szef kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Polacy w sprawie przyjęcia euro są podzieleni niemal pół na pół - wynika z sondażu Millward Brown przeprowadzonego dla "Faktów" TVN. 46 procent nie chce tej waluty w ogóle, ale 44 proc. już tak, choć nie od razu.
- Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że kwestia euro w Polsce jest bardzo blisko związana z kwestią naszej wolności i niepodległości. Dzisiaj największym zagrożeniem dla Polski nie jest Bruksela, ale agresywna polityka Rosji - komentował w "Faktach po Faktach" Andrzej Celiński. - Polska w strefie euro bardziej broni nasz kraj przed polityką, jaką dziś widzimy, niż dwie dywizje francuskie czy amerykańskie w Polsce - twierdził polityk Partii Demokratycznej. Jak argumentował, obecność w strefie "wiąże nas bezpośrednio z systemem finansowym i poziomem życia Europejczyków".
"Euro jest dziś elementem kryzysowym"
Andrzej Urbański, b. szef kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego zauważył natomiast, że Cypr i Grecja, które wprowadziły euro, wiążą swoją przyszłość gospodarczą z Rosją. - Euro nie broni tych krajów przed kryzysem. Euro jest dziś elementem kryzysowym. Duże gospodarki nie chcą pchać się do euro - mówił Urbański.
- Euro jest pewną nadzieją dla polskiej gospodarki, ale tylko nadzieją. Nie można jej wprowadzić dziś - mówił Urbański.
- Kiedy euro przeżywa kryzys, obowiązkiem polskiego patrioty jest zrobić wszystko, co nie szkodzi Polsce a wzmacnia jeden z najważniejszych elementów jedności europejskiej - odpowiadał mu Celiński.
Duda gra rolę, którą napisał mu Kaczyński?
Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda przekonywał, że wejście naszego kraju do strefy euro jest niekorzystne. Zdaniem Celińskiego, Duda nie jest autentycznym i samodzielnym politykiem. - Gra rolę, którą napisał mu Kaczyński. W każdym kroku widać to doskonale - powiedział.
- Miliony Polaków marzyły o tym, aby znaleźć się w strefie bezpieczeństwa. PiS prowadzi politykę, który osłabia nas związek z Europą i konfliktuje nas z Rosją. Nie przedstawia prawdziwego planu dla polskiego systemu bezpieczeństwa narodowego - twierdził Celiński.
Andrzej Urbański porównał wybór Dudy do wyboru Komorowskiego przez Donalda Tuska na kandydata na prezydenta w 2010 roku. - Stało się dokładnie to samo. Rzeczywiście prezydent pełni rolę strażnika Konstytucji. Każdy strażnik Konstytucji ma niewielki wpływ na rzeczywistość - powiedział.
- Ja nie podnoszę pod niebiosa żadnego z kandydatów, ja próbuję ocenić to, co się dzieje w tych wyborach. Te wybory pokazują, to o czym Lech i Jarosław Kaczyńscy mówili od 25 lat: prezydent powinien być wybrany przez Zgromadzenie Narodowe - stwierdził Urbański.
Autor: kło//tka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24