Były oficer ABW skazany ws. zatrzymania Blidy. Rodzina: Kaczyński i Ziobro przed Trybunał Stanu

Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r
Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r.
Źródło: tvn24

Pół roku więzienia w zawieszeniu dla szefa grupy ABW zatrzymującej Blidę - tak zdecydował we wtorek Sąd Rejonowy w Siemianowicach Śląskich. Grzegorza S. oskarżono o niedopełnienie obowiązków w czasie zatrzymywania byłej posłanki. - To jest wyrok, który nie zwraca życia człowiekowi, więc nie może satysfakcjonować - mówił po ogłoszeniu wyroku syn Barbary Blidy. Obrona skazanego oficera zapowiedziała odwołanie.

W wygłoszonych przed tygodniem mowach końcowych oskarżyciel wnioskował o skazanie Grzegorza S. na rok pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata i orzeczenie 5-letniego zakazu zajmowania przez niego stanowisk śledczych. Sąd takiego zakazu nie orzekł.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wnosił o uznanie S. za winnego i wymierzenie stosownej kary, a obrońca o uniewinnienie.

Sąd wyznaczył Grzegorzowi S. karę pół roku więzienia w zawieszeniu. Uzasadnienie wyroku - podobnie jak cały proces - zostało utajnione.

Będzie odwołanie

Obrona Grzegorza S. zamierza odwołać się od wyroku. Po publikacji wyroku obrońca Karol Urban powiedział dziennikarzom, że nie chce oceniać szans apelacji.

- Natomiast zarówno obrona jak i oskarżony uważamy, że wyrok jest niesłuszny, nie zgadzamy się z jego treścią, a także ustną argumentacją przedstawioną przez sąd - wskazał. Obrona, która w procesie domagała się uniewinnienia b. oficera ABW, zamierza złożyć apelację od wyroku po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia.

Obrona Grzegorza S. zapowiada odwołanie od wyroku

Obrona Grzegorza S. zapowiada odwołanie od wyroku

"Ziobro i Kaczyński przed Trybunał"

Jak powiedział po publikacji wyroku syn Barbary Blidy, który wraz z ojcem w procesie występował jako oskarżyciel posiłkowy, wyrok jasno określa, że kierownik grupy ABW zawinił - bądź poprzez zaniechanie czynności, do których był zobowiązany we własnym zakresie, bądź poprzez niewydanie odpowiednich poleceń. Podkreślił, że wyrok nie jest dla niego satysfakcjonujący.

- Nie ma wyroku, który przywracałby życie, więc po prostu nie ma takiej wielkości wyroku, który by mnie usatysfakcjonował - powiedział Jacek Blida.Przypomniał, że to dotąd jedyny wyrok skazujący, który zapadł od wydarzeń z 2007 r. - To chyba mój największy ból, że nie udało się jak do tej pory - choć liczę tu jeszcze ewentualnie na Trybunał - że nie udało się wskazać i obarczyć winą tych ludzi, którzy są tak naprawdę odpowiedzialni za to, że kierownik, który dzisiaj został skazany, przyszedł 25 kwietnia 2007 r. do domu moich rodziców - powiedział syn Barbary Blidy.Dopytywany, co ma na myśli, mówiąc o Trybunale, Jacek Blida uściślił, że mówi o "postawieniu Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu".

Jacek Blida: Nie ma satysfakcjonującego wyroku

Jacek Blida: Nie ma satysfakcjonującego wyroku

Nieudane zatrzymanie

Łódzka prokuratura oskarżyła Grzegorza S. o niedopełnienie obowiązków służbowych oraz działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego. S., który kierował grupą powołaną do zatrzymania Blidy i przeszukania jej domu, zdaniem śledczych był odpowiedzialny za nadzorowanie przebiegu działań.

Tymczasem nie wydał dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW polecenia przeszukania Blidy i łazienki w jej domu w celu sprawdzenia, czy posiada broń. Sam też nie podjął żadnych działań w tym kierunku. Podczas śledztwa nie przyznał się do winy.

Była posłanka SLD i minister budownictwa popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Miały jej zostać przedstawione zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.

Wyrok w sprawie śmierci Blidy

Wyrok w sprawie śmierci Blidy

Autor: mk,db/ja / Źródło: PAP

Czytaj także: