Byli potęgą na narkotykowym rynku. Proces gangu "Kadafiego" odroczony

We wtorek rano na ławie oskarżonych w bydgoskim sądzie miało zasiąść 12 przestępców, w tym przywódca gangu Tomasz B., pseudonim Kadafi oraz Maciej B., pseudonim Maciula, którzy odpowiadają z wolnej stopy.

Jak przekazał reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz, sędzia musiał odroczyć sprawę, ponieważ nie stawili się wszyscy oskarżeni.

- W przypadku czterech oskarżonych mamy awizowane wezwania, które nie zostały przez nich odebrane. Gdyby proces był w toku, można by procedować w dalszym ciągu bez ich udziału. Chodzi jednak o pierwszy termin rozprawy. Sąd do lipca ma obowiązek zapewnić ich stawiennictwo na rozprawie i złożenie przez nich oświadczenia, czy chcą składać wyjaśnienia - powiedział Włodzimierz Hilla z Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.

Jak relacjonował reporter, gang praktycznie zdominował rynek narkotykowy północno-zachodniej Polski w ostatnim dziesięcioleciu. - Według ustaleń prokuratury narkotyki, które wprowadzili na czarny rynek, były warte ponad 20 mln złotych - powiedział reporter. Dodał, że chodzi o pół tony amfetaminy, 300 tys. tabletek ecstasy, marihuanę oraz kokainę.

Gang zajmował się również stręczycielstwem i wymuszaniem haraczy. Większość oskarżonych odpowiada za udział w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Maciej B. "Maciula" oskarżony jest również o zabójstwo jednego z żołnierzy gangu. - Został zastrzelony w lesie - dodał Sidorkiewicz. Przywódca Tomasz B. "Kadafi" może również odpowiedzieć za kierowanie gangiem.

Prokuratura i CBŚP rozpracowywały grupę przez dwa lata. Uderzono w grudniu 2011 roku. - W kolejnych miesiącach były kolejne zatrzymania. Efekt to prawie 100 oskarżonych gangsterów.

Autor: js//gak / Źródło: tvn24