Ludzie niewierzący muszą przyjąć do wiadomości, że nikt tak jak Bóg Wszechmogący i etyka chrześcijańska nie gwarantuje mniejszościom stuprocentowej równoprawności – tak Jacek Kurski odpierał zarzuty, że preambuła konstytucji przygotowanej przez PiS wyklucza nie-katolików.
W imię Boga Wszechmogącego! My, Naród Polski, składając Bożej Opatrzności dziękczynienie za dar niepodległości,pomni naszych ponad tysiącletnich dziejów związanych z chrześcijaństwem… - tak zaczyna się preambuła Konstytucji IV RP.
- Nierozerwalnie z historią Polski jest związana religia katolicka. Nie byłoby Polski bez tego wyznania. Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem. No, nic na to nie poradzę, tak jest, proszę się z tym pogodzić, niczego lepszego ludzkość nie wymyśliła niż chrześcijański system wartości – tłumaczył Kurski.
"Jesteśmy na drodze do zwycięstwa"
Europoseł PiS wierzy także w zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, choć sondaże na to nie wskazują. - Jesteśmy na drodze do zwycięstwa. To już się kiedyś zdarzyło, w 2005 roku, Lech Kaczyński przegrał wszystkie sondaże, tydzień przed wyborami było 63 do 37 na rzecz Tuska. I co, kto jest prezydentem? - zauważył.
Jak dodał, „widzi w oczach Tuska panikę” i „coraz większe wahanie czy jednak startować”, co też, w jego opinii, zwiększa szanse obecnej głowy państwa. - Są szanse na wygraną Lecha Kaczyńskiego. Oceniam je na 51 procent. Wierzę w minimalne zwycięstwo w drugiej turze – dodał.
"Jestem do dyspozycji prezydenta"
Sam w kampanii weźmie udział, choć jego rola, jak stwierdził, nie została jeszcze dokładnie wyznaczona. - Jestem do dyspozycji prezydenta – zapewnił.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24