Wilki spłoszyły i przepędziły białowieskie żubry z ich polany. W puszczy tych drapieżników stale przybywa.
Na nagraniu z nocy 10 stycznia widać watahę wilków, która trzyma się północnej części Puszczy Białowieskiej, skąd nadaje kamera Żubrów Online umieszczona przez Lasy Państwowe. Widzimy, jak sześć znudzonych żubrów zjada późną kolację przy korytach wystawionych na polanie. Nagle widać ich ożywienie, chwilę nasłuchiwania i ucieczkę. Potem możemy zobaczyć kolejno wybiegających z lasu siedem wilków, które przepędzają stado z polany. Po chwili wilki wracają i możemy dostrzec, jak jeden z nich tarza się w sianie, a drugi oznacza teren.
Według szacunków naukowców z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży, w polskiej części Puszczy Białowieskiej może żyć nawet 35 wilków, a zasięg terytorialny tych zwierząt ściśle pokrywa tereny leśne.
- Nie należy się jednak bać, że wilk może nas zaatakować, gdyż ludzki zapach w wilku nie budzi apetytu. Wrodzona nieufność do człowieka powoduje, że najczęściej wilki umkną sprzed naszego wzroku, jeszcze zanim my je zobaczymy na leśnej drodze - mówi tvn24.pl Łukasz Ławrysz, z Ośrodka Edukacji Leśnej "Jagiellońskie" w Nadleśnictwie Białowieża.
Największy drapieżnik w puszczy
Miejsce, gdzie działa kamera Żubrów Online, należy do Nadleśnictwa Browsk, które opiekuje się wspomnianym stadem żubrów i regularnie dostarcza im buraki, siano czy tłuczony owies.
- Obecność wilka jest bardzo dobrą informacją, gdyż ten gatunek przez wiele lat był tępiony ze względu na słaby stan wiedzy na jego temat - komentuje Łukasz Ławrysz.
Od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku wilki są objęte ścisłą ochroną tak jak żubry. Ten drugi gatunek jednak mógł liczyć na ochronę najwyższej rangi już od XVI wieku. W Puszczy Białowieskiej wilk jest największym żyjącym tu drapieżnikiem, jednak niejedynym. Przy odrobinie szczęścia można spotkać też nieuchwytnego rysia czy bardziej pospolite zwierzęta, jak lisy, jenoty i borsuki.
Autor: nina/gp / Źródło: TVN24 Białystok