Minister środowiska Jan Szyszko zatwierdził zwiększenie wycinki drzew w nadleśnictwie Białowieża. O swojej decyzji poinformował w piątek na konferencji prasowej w Warszawie. Jak tłumaczył, chodzi o ratowanie Puszczy Białowieskiej m.in. przed kornikiem drukarzem.
Zatwierdzony przez Szyszko aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) nadleśnictwa Białowieża zakłada pozyskanie ponad 180 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat. Dotychczasowy PUL zakładał pozyskanie ponad 40 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat. Minister Szyszko zapewnił, że wycinka nie będzie prowadzona w Białowieskim Parku Narodowym. Z kolei dyrektor generalny Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski zaznaczył, że Lasy Państwowe nie będą miały pożytku z wycinki, bo - jak mówił - "nie chodzi o surowiec". Dodał, że zakażone drewno pochodzące z wycinki musi być wywiezione z lasu.
"Doprowadzono do zamierania siedlisk i gatunków zwierząt"
Szyszko ocenił, że decyzjami politycznymi, takimi jak znaczne obniżenie pozyskania drewna z Puszczy Białowieskiej, doprowadzono w ostatnich latach do zamierania i degradacji cennych dla Unii Europejskiej siedlisk przyrodniczych jak i też gatunków zwierząt w Puszczy. Przypomniał, że na terenie jednej trzeciej powierzchni w trzech nadleśnictwach gospodarczych w Puszczy Białowieskiej (Białowieża, Hajnówka, Browsk) nie będą prowadzone działania gospodarcze, a na pozostałych dwóch trzecich prowadzone mają być działania związane m.in. z nasadzeniami drzew.
Autor: js/kk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock