Euro 2012 zbliża się wielkimi krokami. Już teraz pewne jest, że nie wszystkie autostrady będą gotowe na czas. Jednak, jak obiecuje rząd, będzie można przynajmniej przez nie przejechać. A wszystko to za sprawą pilnej zmiany przepisów w specustawie drogowej.
Chociaż budowlańcy na autostradzie A2 pod Łodzią pracują dzień i noc, nie zdążą jej ukończyć do Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Jednak rząd zapewnia, że mimo to droga będzie przejezdna. Do specustawy drogowej ma zostać dopisany ustęp, zgodnie z którym właściwy organ nadzoru budowlanego będzie mógł zezwolić na użytkowanie drogi, pomimo nie wykonania części robót wykończeniowych lub budowlanych. Nie będzie także obowiązku spełniania wymagań ochrony środowiska.
Jak twierdzi prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej i Drogownictwa Wojciech Malusi, "to nie będzie autostrada, tylko wyrób autostradopodobny". - Sam nie wiem, czy będziemy jeździć po podbudowie czy po dolnej warstwie - powiedział.
Zapewnienie przejezdności
W uzasadnieniu napisano, że "proponowane zmiany mają na celu uzyskanie stanu przejezdności dróg przed rozpoczęciem Euro 2012". Sprawy nie komentuje minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak. W kwestii dopuszczalnej prędkości na niedokończonej drodze wypowiadać nie chciała się również Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak się okazuje, do specustawy drogowej dopisywane są również inne przepisy. Sejmowa komisja infrastruktury pracuje obecnie nad zwiększeniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także nad poprawieniem jakości polskich dróg. Zdaniem Stanisława Huskowskiego z sejmowej komisji, jeden ustęp nie wyklucza drugiego. Poseł PO przyznaje jednak, że "ta ustawa otwiera furtkę, z której przy odrobinie złej woli albo braku dobrej woli można uczynić nadużycia".
Kompromitacja, duże ryzyko
Rządowy pomysł nie znalazł poparcia wśród polityków opozycji. - Mamy do czynienia z kompromitacją - stwierdził przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak. Zagrożenie widzi również Janusz Piechociński z sejmowej komisji infrastruktury. - Ryzyko wprowadzenia ruchu na niedokończonej inwestycji jest olbrzymie - podkreślił poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN