Autostrada bez zjazdu, znikający dworzec

Chaos komunikacyjny i autostrada bez zjazdu
Chaos komunikacyjny i autostrada bez zjazdu
Źródło: Fakty TVN

Zamknięty most i znikający dworzec. Tłum pasażerów i korek kierowców. W Warszawie druga nitka metra plącze dotychczasowe trasy, a w Łodzi rozbierają najsłynniejszy dworzec kolejowy. Drogowych niespodzianek jest tak dużo, że gubią się i autobusy i GPS-y.

W komunikacji miejskiej w Warszawie "druga Japonia", albo chociaż "tokijskie metro". O samochodzie można zapomnieć. Tak będzie przez dwa lata, do zakończenia budowy centralnego odcinka metra.

- Przez kilka pierwszych dni ten chaos komunikacyjny jest większy, ale myślę, że po kilku dniach warszawiacy przyzwyczają się i tutaj jakichś większych problemów nie będzie - twierdzi Bartosz Milczarczyk, Rzecznik Prasowy Urzędu m.st. Warszawy.

Co na to kierowcy? - Straszne korki, objazdy, trzeba jeździć dookoła! - twierdzą jedni. - Cmok, super! - ironizują drudzy.

Na drugim końcu miasta inna imponująca budowla - nowy wiadukt. Też powodujący chaos. Procedury odbioru się przeciągają, a kierowcy... tracą cierpliwość i wiadukt otwierają sami, metodą - powiedzmy - partyzancką.

Nie tylko stolica

W Łodzi też się dzieje. - Jakby ktoś wpadł nagle nie wiadomo skąd tutaj, to nie wiadomo, co się dzieje i o co co chodzi. Czy plan filmowy? - mówi jeden z podróżnych na dworcu kolejowym Łódź Fabryczna.

To nie plan filmowy, tylko ambitny. Ruszyła przebudowa dworca Łódź Fabryczna.

Na takim froncie robót łatwo się pogubić. Gdyby ktoś z otwartej w piątek autostrady Grudziądz-Toruń chciał zjechać właśnie do Grudziądza, to może mieć kłopot. Instytucje się nie dogadały i budowa zjazdu do miasta dopiero się zaczyna.

- Po kilkunastu różnych spotkaniach w stolicy ustalono termin przekazania dokumentacji na maj roku 2010. Dokumentację otrzymaliśmy w maju. Roku 2011 - mówi Marek Sikora, wiceprezydent Grudziądza.

Budowy bez pomyślunku

Trudno powiedzieć, czy lepsza autostrada bez zjazdu czy zjazd wprost na polną drogę - jak tu, przy budowie obwodnicy miasta w Warszawie.

Coś nam w tym procesie inwestycyjnym kuleje. Najpierw latami myślimy zamiast budować, a gdy już budujemy, to często jakoś tak bez pomyślunku.

Źródło: Fakty TVN

Czytaj także: