Służby specjalne w związku oświadczeniem ministra Michała Dworczyka analizują opisane przez niego wydarzenia dotyczące hakerskiego ataku na konta jego i jego żony – powiedział w środę rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. - Kiedy mamy do czynienia z hakerem najwyższej klasy, a tacy pracują zwykle dla wywiadów obcych mocarstw, możemy spodziewać się, że nie zawsze ochrona może okazać się skuteczna – skomentował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk w wydanym w nocy z wtorku na środę w oświadczeniu poinformował o hakerskim ataku na skrzynkę mailową i media społecznościowe jego i jego żony.
Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we wtorek – powiedział rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. - W związku oświadczeniem pana ministra Michała Dworczyka służby specjalne analizują wydarzenia opisane przez pana ministra – powiedział Żaryn.
Ziobro: ataki hakerskie na konta polityków zdarzają się na całym świecie
Sprawę komentował w środę także minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. - Ataki hakerskie na konta polityków zdarzają się na całym świecie. Najlepszym przykładem są Stany Zjednoczone – stwierdził.
Jak przekonywał, "kiedy mamy do czynienia z przestępcą i hakerem najwyższej klasy, a tacy pracują zwykle dla wywiadów obcych mocarstw, możemy spodziewać się, że nie zawsze ochrona może okazać się skuteczna". - Nawet wtedy, kiedy dotyczy to najbardziej strzeżonych tajemnic Stanów Zjednoczonych – zaznaczył.
Ziobro przyznał, że "wysoko ceni działania polskich służb". Dodał jednak, że o tym, czy w tym przypadku doszło do jakichś nieprawidłowości, rozstrzygnie toczące się postępowanie.
Włamanie na pocztę ministra Dworczyka
Dworczyk napisał w oświadczeniu, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę mailową i skrzynkę jego żony oraz na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe. Zapewnił, że w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się informacje o charakterze niejawnym.
Podał też, że oświadczenie umieszczone na koncie jego żony w mediach społecznościowych "jest sfabrykowane i zawiera nieprawdziwe treści". Dworczyk ocenił, że "z całą pewnością można stwierdzić, iż celem tego typu cyberataków jest dezinformacja i w związku z tym właściwe służby specjalne RP prowadzą wszelkie niezbędne działania wyjaśniające".
"Od pięciu lat polski kontrwywiad nie istnieje"
Posłowie Koalicji Obywatelskiej chcą, żeby sprawą włamania na skrzynkę mailową szefa KPRM zajęły się sejmowe komisje: do spraw służb specjalnych, cyfryzacji oraz administracji i spraw wewnętrznych. - Jest to sytuacja niebywała, iż w Polsce, w kraju Unii Europejskiej praktycznie nie mamy zabezpieczenia kontrwywiadowczego. Służby leżą, państwo jest z dykty – ocenił przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury Paweł Olszewski.
Dodał, że nie wiadomo do końca, jakie dane ze skrzynki szefa KPRM zostały skradzione, ani jakie czynności zostały podjęte, by wyjaśnić tę sytuację. - Wiemy na pewno, co potwierdziła kontrola NIK, że państwo wydaje gigantyczne kwoty na najdroższy system inwigilacyjny na świecie, czyli system Pegasus, a nie jest w stanie ochronić kontrwywiadowczo najważniejszych osób w państwie – ocenił poseł KO.
Zapowiedział złożenie wniosku o zwołanie posiedzenia sejmowej komisji ds. służb specjalnych w tej sprawie. Jak dodał, celem spotkania miałoby być przedstawienie informacji, "w jaki sposób najważniejsze osoby w państwie są chronione kontrwywiadowczo". - Od pięciu lat polski kontrwywiad nie istnieje, a zajmuje się ściganiem dobrych oficerów, którzy służyli w minionych latach i faktycznie zabezpieczali Polskę kontrwywiadowczo i polski interes. Dzisiaj mamy partyjne służby specjalne, które niewiele potrafią poza tym, żeby gonić swoich przeciwników politycznych, nie umiejąc nawet zabezpieczyć podstawowych interesów swoich ministrów – zaznaczył Olszewski.
Grabiec: sprawą powinna zająć się prokuratura
Przewodniczący sejmowej komisji cyfryzacji, innowacyjności i nowoczesnych technologii Jan Grabiec zwrócił uwagę, że to już kolejny incydent, w którym włamano się na konto osoby pełniącej wysokie funkcje publiczne. - To pokazuje, że państwo jest kompletnie bezbronne, jeśli chodzi o ochronę ważnych danych państwowych. Minister Dworczyk, szef kancelarii premiera używa prywatnego maila do służbowej korespondencji, znajdują się tam ważne dane dotyczące aktywności państwa – zauważył poseł KO.
Jak dodał, w tej sprawie potrzebne jest śledztwo prokuratury. - Wyciek tego rodzaju danych, nie tylko tajemnicy państwowej, ale również innych prawnie chronionych informacji, jak chociażby danych osobowych, powinien zostać zbadany przez prokuraturę – powiedział Grabiec.
Poinformował, że klub KO zwróci się też do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie posiedzeń komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz komisji cyfryzacji, innowacyjności i nowoczesnych technologii. - Obywatele mają prawo wiedzieć, co się dzieje z państwowymi danymi, co się dzieje z informacjami o ważnym znaczeniu dla państwa. Nie dalej jak kilka tygodni temu miał miejsce wyciek danych 20 tysięcy (...), funkcjonariuszy między innymi policji, Centralnego Biura Śledczego Policji – powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl