34-letni mężczyzna, podejrzany o zabójstwo dzieci i żony w Łodzi został aresztowany na trzy miesiące - postanowił sąd. Biegli zdecydowali, że Mariusz M. może przebywać w więziennym szpitalu. Do tej pory przebywał w szpitalu psychiatrycznym.
W niedzielę 34-latek został oskarżony o potrójne zabójstwo. Grozi mu za to kara dożywotniego więzienia.
Oskarżony o potrójne zabójstwo?
Do tragedii doszło w piątek. Przyjaciółka zamordowanej kobiety, zaniepokojona tym, że nie może się skontaktować ze znajomymi, którzy nie przyszli do pracy, a ich dzieci nie pojawiły się w szkołach, zawiadomiła policję.
Gdy policjanci przyjechali do mieszkania podejrzanego znaleźli zwłoki dwójki dzieci: 14-letniego chłopca i dziewięcioletniej dziewczynki, w kolejnym pokoju ciało ich 35-letniej matki. W mieszkaniu zatrzymano 34-letniego mężczyznę - męża i ojca. Z ranami ciętymi na nadgarstkach trafił do szpitala.
W szkole, gdzie uczyły się zamordowane dzieci są dziś psycholodzy, którzy na specjalnych spotkaniach rozmawiają z ich kolegami i koleżankami o tym, co wydarzyło się w piątek.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24