- To jest definitywnie zamknięty rozdział mojego życia. Nie wiem co takiego musiałoby się stać, żebym wróciła do polityki - mówi Aleksandra Jakubowska. Była członkini władz SLD i jedna z głównych postaci w "aferze Rywina" w "Czarno na Białym" w TVN24.
Na przełomie wieków Aleksandra Jakubowska była jedną z najbardziej wpływowych osób w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Do 2002 roku była zastępcą sekretarza generalnego SLD i członkiem komitetu wykonawczego partii. W 2001 roku została sekretarzem stanu w ministerstwie kultury, gdzie m.in. nadzorowała prace nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji.
To ostatnie zajęcie spowodowało, że Jakubowska stała się jedną z głównych postaci w "aferze Rywina". Przed sejmową komisją śledczą była przesłuchiwana łącznie jedenaście razy. Pod koniec 2004 roku została zawieszona w prawach członka SLD przez rzecznika dyscypliny partyjnej. Wkrótce sama wystąpiła z partii oraz klubu parlamentarnego.
Od 10 lat nie funkcjonuje już w polityce. Od 3 miesięcy pracuje w firmie doradczej w Warszawie.
Nie tęskni za polityką
- Jedyną osobą, której w życiu nie podam ręki, jest Nałęcz, to na pewno - mówi Aleksandra Jakubowska o swoim byłym partyjnym koledze i szefie sejmowej komisji śledczej badającej "aferę Rywina".
- Jest takie chińskie stare powiedzenie, że trzeba siedzieć na brzegu rzeki i wypatrywać ciał wrogów, które płyną z jej nurtem. Czy wcześniej, czy później, człowiek się doczeka, że te ciała będą tym nurtem płynęły - mówi Jakubowska w rozmowie z dziennikarzem "Czarno na Białym".
"Lwica lewicy" twierdzi, że nie tęskni za polityką. Przeżyła w niej tyle sytuacji, że można obdzielić nimi "trzy życiorysy". - To jest definitywnie zamknięty rozdział mojego życia. Nie wiem, co takiego musiałoby się stać, żebym wróciła do polityki - mówi stanowczo "Lwica lewicy".
Momentem, w którym według niej "wszystko zaczęło się sypać" określa rozpoczęcie rywalizacji pomiędzy prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i premierem Leszkiem Millerem o reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej.
- Aleksander Kwaśniewski strasznie chciał przejść do historii jako ojciec dwóch sukcesów - wprowadzenia Polski do NATO i do Unii Europejskiej - powiedziała Jakubowska. - Leszek Miller miał podobne ambicje; chciał być tym, który wprowadzi Polskę do Unii Europejskiej - dodała.
"Nie dziwię się, że jest przepełniona goryczą"
- Przeszła trudny okres i wydaje mi się, że podniosła głowę. To jest bardzo inteligentna osoba i szalenie doświadczona - powiedział o byłej partyjnej koleżance Tadeusz Iwiński.
- Bardzo wartościowy człowiek i żałuję, że ją tak wiele złego spotkało - stwierdził Leszek Miller pytany o Jakubowską. Dodał, że Jakubowska nie miała wpływu na to, z czym musiała zmagać się w życiu.
- Nie dziwię się, że jest przepełniona goryczą. Na pewno osoby, o których myśli, nie zachowały się odpowiednio we właściwych momentach - dodał Miller.
Autor: PM,fil/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24