Jasne jest, że powinna powstać komisja śledcza, która zbadałaby aferę w Komisji Nadzoru Finansowego. Trzeba tę sprawę wyjaśnić - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" prezydent elekt Warszawy Rafał Trzaskowski. Jego zdaniem jeżeli rząd nie powoła komisji śledczej, to "olbrzymią cenę polityczną za to zapłaci". - PiS cały jest utopiony w tym wszystkim, z czym miał walczyć - podkreślił gość TVN24.
We wtorkowym wydaniu "Gazety Wyborczej" ukazał się artykuł pod tytułem "40 milionów i nie będzie kłopotów". Jego tematem jest rozmowa, w której były już szef Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski miał zaoferować układ właścicielowi Getin Noble Banku Leszkowi Czarneckiemu. Ten ostatni twierdził, że w zamian za przychylność szef KNF oczekiwał zatrudnienia wskazanego prawnika z wynagrodzeniem w wysokości około 40 milionów złotych.
Trzaskowskich: PiS mówił o patologiach
- Dokładnie te patologie, o których PiS opowiadał, że będzie z nimi walczył, przedstawia je do sześcianu w polskiej rzeczywistości politycznej - ocenił w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Rafał Trzaskowski.
Jak dodał, afera KNF przypomina bardzo aferę Rywina, która "pogrzebała SLD". - To jest ten olbrzymi paradoks, że PiS mówił o patologiach, chociażby związanych z SLD, a widzimy dokładnie tego samego typu mechanizmy w partii rządzącej czy wokół partii rządzącej - mówił prezydent elekt Warszawy.
Chrzanowski złożył rezygnację
Marek Chrzanowski we wtorek po południu złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego KNF. Dymisja została przyjęta przez premiera.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował we wtorek, że polecił wszcząć śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Zapowiedział też, że będzie osobiście nadzorował dochodzenie.
"Powinna powstać komisja śledcza"
Zdaniem Trzaskowskiego "jasne jest, że powinna powstać komisja śledcza". - Trzeba tę sprawę wyjaśnić - podkreślał.
Na uwagę, że rządzący nie chcą powołania komisji śledczej, odparł: - Olbrzymią cenę polityczną za to zapłacą. Zwłaszcza, że już widać, że ta afera jest używana w wewnętrznej walce w PiS-ie.
- Widać po tych wyborach samorządowych, że w PiS-ie trwa walka o to, co będzie dalej. PiS się na tym przejdzie, dlatego że najważniejsza w polityce jest wiarygodność - przekonywał gość "Rozmowy Piaseckiego". - Jeżeli PiS mówił: "dobrze, depczemy demokrację, depczemy konstytucję, ale naprawiamy państwo", część Polaków w to wierzyła, a dzisiaj widać, że to jest wszystko nieprawda. Depczą konstytucję, depczą praworządność i nie naprawiają państwa, tylko je przez cały czas psują - wymieniał prezydent elekt Warszawy.
"PiS cały jest utopiony w tym wszystkim, z czym miał walczyć
Według niego PiS ma "zerową wiarygodność" i "cały jest utopiony w tym wszystkim, z czym miał walczyć". - Premier Morawiecki mówił o tym, że cała III Rzeczpospolita była taka zła. Okazało się, się że był złotym dzieckiem III Rzeczpospolitej - ocenił.
- Widać było w wyborach samorządowych, że coś się przełamuje, że pokazują się rysy na tym monolicie, że ludzi zdali sobie sprawę z tego, że głos znaczy, że ta wiarygodność, która jest coraz mniejsza, polityków, którzy przez cały czas sobie przeczą, którzy mówią o jednym, a robią coś zupełnie innego, że to wszystko doprowadzi do upadku PiS-u szybciej, niż się to PiS-owi wydaje - stwierdził prezydent elekt Warszawy.
"Skupiamy się na komisji śledczej"
Pytany, co z wnioskiem o wotum nieufności dla premiera Morawieckiego i zastąpienie go Grzegorzem Schetyną, odpowiedział: - Był już wniosek, a w tej chwili skupiamy się na komisji śledczej, dlatego że uważam, że ta sprawa powinna być wyjaśniona.
- Będziemy o tym rozmawiać, dzisiaj mamy zarząd - poinformował Trzaskowski.
Autor: kb//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24