Medialnym objawieniem - po wtorkowej debacie liderów partyjnych - jest 35-letni Adrian Zandberg, jeden z liderów partii Razem. Jeden z wielu, bo ta istniejąca od zaledwie kilku miesięcy partia chce się wyróżniać tym, że nie ma szefa. Materiał programu TVN24 "Czarno na białym".
- Jesteśmy przede wszystkim strukturą demokratyczną. Chcemy się słuchać nawzajem, dlatego nie mamy jednej osoby, która miałaby nam przewodzić - wytłumaczyła Marcelina Zawisza z Partii Razem.
Ona, Adrian Zandberg i jeszcze 7 innych osób należy do Zarządu Krajowego. Kolejne 25 osób zasiada w Radzie Krajowej. Wśród władz krajowych ich statut wymienia jeszcze Kongres, Krajową Komisję Rewizyjną i Krajowy Sąd Koleżeński. Poza tym Partia Razem nie ma ani przewodniczącego, ani prezesa.
Dobry debiut na srebrnym ekranie
Pomimo tego, to właśnie Adrian Zandberg stał się twarzą partii po tym, jak we wtorek wystąpił w debacie wyborczej obok liderów 7 innych partii, które zarejestrowały listy wyborcze w całym kraju.
- Czy ja wyglądam na kogoś kto korzysta z usług spin doktorów? - odpowiedział Zandberg na pytanie, jak przygotowywał się do debaty. - Szykowaliśmy się w gronie kilku osób, zastanawialiśmy się, jakie pytania mogą w niej paść. Myślę, że przeceniliśmy trochę zakres szczegółowości pytań i konkretności tej debaty - powiedział.
Zandberg w czasie debaty odpowiadał na pytania dziennikarzy rzeczowo, argumentował swoje zdanie i na wielu obserwatorach wywarł bardzo dobre wrażenie. W rozmowie z reporterami po wyjściu ze studia telewizyjnego lider partii Razem stwierdził, że za mało było mowy o istotnych społecznych problemach, a za dużo o ewentualnych koalicjach.
Dawna para, dzisiejsi rywale?
Adrian Zandberg rozpoczął karierę polityczną od działalności w młodzieżówce Unii Pracy, podobnie jak Barbara Nowacka. Według posła Przemysława Wiplera, oboje chodzili ze sobą. Obecnie Zandberg pracuje w prywatnej uczelni, w której kanclerzem jest liderka Zjednoczonej Lewicy.
W czasie debaty Zandberg powiedział, że wybór ZL to wybór „Leszka Millera, który ukrywa się za plecami Barbary Nowackiej”.
- Propozycja Razem jest skierowana do 90 procent społeczeństwa, które zarabia mniej niż 5 tysięcy zł miesięcznie - przekonywał Zandberg i dodał, że Zjednoczona Lewica jest dla nich „częścią establishmentu”.
Co proponuje Partia Razem?
Partia Razem to lewicowe ugrupowanie powstałe w maju 2015 roku. Nie ma konkretnego lidera, rządzi nim 9-osobowy zarząd. To bardzo młody ruch tworzony głównie przez ludzi młodych. Partii udało się nieoczekiwanie zebrać ponad 100 tys. podpisów i wystawić listy we wszystkich okręgach wyborczych.
Ugrupowanie deklaruje się jako socjalistyczne. W swoim programie mówi m.in. o likwidacji umów śmieciowych, podwyższeniu pensji minimalnej, wprowadzeniu 35-godzinnego czasu pracy i zakazu darmowych stażów.
Członkowie Partii Razem są przeciwnikami prywatyzacji, proponują 75 proc. podatek dla najbogatszych i postulują podniesienie kwoty wolnej od podatku. Chcą równouprawnienia rodzin niezależnie od płci partnerów i proponują wprowadzenie edukacji seksualnej do szkół.
- Nie jesteśmy projektem na jedne wybory. Niezależnie, jaki będzie wynik, pójdziemy do następnych - mówiła Marta Nowak, rzecznik Partii Razem.
Autor: fil / Źródło: tvn24