Prezydent Bronisław Komorowski zaapelował w piątek o zapalenie 13 grudnia w oknach mieszkań i domów "światełek wolności", z myślą o ofiarach stanu wojennego w Polsce oraz o tych, którzy dzisiaj walczą o wolność. - Nie będziemy ich zapalali przeciwko komukolwiek - dodał.
- Zwracam się z serdecznym apelem do wszystkich, aby (...) zapalić światełka wolności z myślą i o ofiarach czasu, gdy sami walczyliśmy o wolność, w imię pamięci, w imię docenienia wolności, ale przede wszystkim z myślą o tych, którzy dzisiaj o swoją wolność walczą - powiedział prezydent, który w piątek przed aresztem śledczym na warszawskiej Białołęce w towarzystwie osób internowanych 13 grudnia 1981 r. zapalił świecę pamięci. Komorowski 13 grudnia 1981 r. został internowany, trafił najpierw na Białołękę, a potem do obozu internowania w Jaworzu. - Pragnę zachęcić wszystkich, aby jutro (w sobotę - red.0 o godz. 19:30 we własnym oknie - w domu, mieszkaniu, gdziekolwiek to jest możliwe, na znak pamięci, wolności i solidarności zapłonęły świece, znicze, te nasze światełka wolności. Nie będziemy ich zapalali przeciwko komukolwiek. Będziemy je zapalali za wolnością, za solidarnością - dodał prezydent.
Pamiętać "w sposób mądry i odpowiedzialny"
Komorowski przekonywał, że o dramatycznych wydarzeniach, których symbolem jest data 13 grudnia 1981 r., trzeba pamiętać w wymiarze zarówno osobistym, jak i ogólnonarodowym.
- Trzeba jednak pamiętać w sposób mądry i odpowiedzialny - zaznaczył prezydent. Jak mówił, pamięć o tamtych tragicznych wydarzeniach, które przecież tak głęboko podzieliły naród polski, nie powinna dzielić "ponad potrzebną miarę współcześnie Polaków", ani zadawać "niepotrzebnych ran dzisiaj - w wolnej Polsce". - Trzeba pamiętać i z tej pamięci czynić oręż na rzecz wolności, o którą myśmy wtedy walczyli - mówił Komorowski. - Cieszę się, bo zapalamy to światełko wolności już nie marząc o wolności, ale żyjąc w kraju, w świecie ludzi wolnych - dodał Komorowski. Podkreślił, że ma być ono symbolem pamięci o ofiarach stanu wojennego - "wszystkich zabitych, rannych, bitych i poniewieranych, aresztowanych, więzionych i internowanych, pozbawianych pracy, godności i poczucia bezpieczeństwa".
"Patrzymy tam, gdzie trwa walka o wolność"
Podkreślił też, że w rocznicę stanu wojennego w sposób szczególny należy pamiętać o tych, którzy "dzisiaj marzą o swojej wolności". - O tych, którzy, tak jak my wtedy, czują się zagrożeni, poniewierani, czują, że brak im wolności - dodał.
- Patrzymy w różne miejsca świata, gdzie trwa walka o wolność. Patrzymy także blisko nas, blisko wolnej Polski. Kierujemy nasze solidarne myśli i czyny w stronę dzielnego narodu ukraińskiego - zadeklarował prezydent. W sobotę 13 grudnia prezydent wraz z małżonką zapali w oknie Belwederu symboliczną świecę, będącą wyrazem pamięci o ofiarach stanu wojennego. W piątek o północy w oknach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zapłonęły 33 świece. Jest to symbol pamięci o ofiarach stanu wojennego. Światełka będą się palić do świtu 14 grudnia
Autor: kg//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24