Nie wchodzić w niedozwolone kompromisy, nie bać się cierpienia za prawdę - to, jak mówił podczas mszy w 33. rocznicę śmierci kapelana "Solidarności" biskup Piotr Jarecki, nauka płynąca z życia błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki.
Uroczysta liturgia w sanktuarium św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, podczas której modlono się o szybką kanonizację kapłana, oprócz najbliższej rodziny księdza Jerzego - jego brata - Józefa i siostry Teresy zgromadziła też przedstawicieli kancelarii prezydenta, rządu i parlamentu. Uczestniczyli w niej między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, szefowa KPRM Beata Kempa, minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera oraz prezydencki kapelan ksiądz Zbigniew Kras.
"Wychodził do wszystkich ludzi"
Po mszy delegacje złożyły wieńce i zapaliły znicze przy grobie księdza Jerzego, który znajduje się na terenie sanktuarium. - Ksiądz Popiełuszko wychodził do wszystkich ludzi, szczególnie do ludzi potrzebujących. Nie pytał, czy ktoś wierzy, czy nie wierzy - mówił w homilii biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr Jarecki. Hierarcha podkreślił, że błogosławiony ksiądz Popiełuszko "staje się dla nas nauczycielem". - Jest dla nas światłem oświecającym nasze ziemskie drogi, pomagającym nam byśmy godnie szli przez ziemię do niebieskiej ojczyzny - mówił biskup Jarecki. Zwrócił uwagę, że błogosławiony ksiądz Popiełuszko nie ograniczał się do tego, żeby być wewnątrz Kościoła, żeby tylko sprawować sakramenty, ale otworzył się i wychodził do wszystkich ludzi, szczególnie ludzi potrzebujących i ubogich. Dodał, że w ten sposób torował ludziom drogę, ku Jezusowi Chrystusowi.
Biskup Jarecki zaapelował do współczesnych, by - tak, jak ksiądz Popiełuszko "nigdy nie wchodzili w niedozwolone kompromisy, (...) nie bali się cierpienia za cenę przemilczenia prawdy". - Abyśmy nawet w skrajnych wypadkach chcieli poświęcić swoje życie - mówił hierarcha.
Życie i śmierć Popiełuszki
Ksiądz Jerzy Popiełuszko, kapelan związany z "Solidarnością", duszpasterz robotników urodził się w 1947 r. w wiosce Okopy na Białostocczyźnie. Po ogłoszeniu stanu wojennego publicznie krytykował nadużycia władzy komunistycznej. Nawiązał liczne kontakty z opozycjonistami, w jego mieszkaniu spotykali się ludzie z różnych środowisk: między innymi robotnicy, inteligencja, artyści. Od 28 lutego 1982 roku odprawiał comiesięczne msze za ojczyznę i wygłaszał kazania religijno-patriotyczne, w których w kontekście ewangelii i nauki społecznej Kościoła ukazywał moralny wymiar rzeczywistości stanu wojennego. Równocześnie - zgodnie z głoszoną przez siebie zasadą "zło dobrem zwyciężaj" - przestrzegał przed nienawiścią do funkcjonariuszy systemu. Był wielokrotnie zastraszany i szykanowany przez aparat państwowy. 19 października 1984 r. ksiądz Popiełuszko został uprowadzony i zamordowany przez funkcjonariuszy IV Departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wszyscy, którzy brali udział w zabójstwie, od dawna są już na wolności, ich przełożonych uniewinniono. Księdza Popiełuszkę pochowano przy kościele św. Stanisława Kostki, która była ostatnim miejscem jego posługi, a nie na Powązkach czy w rodzinnej Suchowoli - jak chciały ówczesne władze. W pogrzebie, 3 listopada 1984 r., wzięło udział około 800 tysięcy wiernych oraz blisko tysiąc księży. Od dnia pogrzebu księdza Jerzego Popiełuszki jego grób stał się miejscem masowych pielgrzymek i modlitw - odwiedziło go ponad 20 milionów osób. Przy grobie księdza Popiełuszki modlił się w 1987 roku papież Jan Paweł II, a w 2005 r. kardynał Ratzinger - późniejszy papież Benedykt XVI. 6 czerwca 2010 na pl. Piłsudskiego w Warszawie ksiądz Popiełuszko został ogłoszony błogosławionym.
Autor: mart\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia/domena publiczna