Przesąd mówi, że w kolejnym roku nie będzie się wiodło temu, kto nie skusi się w Tłusty Czwartek choć na jednego pączka. Polacy zatem dziś zgodnie pączki jedzą - przeciętnie 2,5 na głowę, co daje konsumpcję około 100 milionów pączków tylko jednego dnia.
Pączki i faworki, zwane też niekiedy chrustem, zagoszczą dziś na naszych stołach w ilości, która mogła by zostać uznana za przesadę. Ale przecież jest Tłusty Czwartek - w tradycji katolickiej ostatni czwartek przed Wielkim Postem.
Zwyczaj objadania się w tym dniu pączkami znany jest przede wszystkim w Polsce i w katolickiej części Niemiec. Ciężkie od słodkości stoły muszą być szybko oczyszczone, następny czwartek jest już bowiem częścią Wielkiego Postu, okresem wstrzemięźliwości i zadumy w tradycji katolickiej.
Kabaret pączkowy
"Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła" - mówi dawne przysłowie. Jak informują nasi internauci na Kontakt TVN24, w Wiśle, w budynku skoczni im. Adama Małysza odbędzie się IV konkurs na Najlepsze Pączki (IV konkurs na Najlepsze Beskidzkie Krepliki). Prawdopodobnie nie jedyny taki konkurs w kraju.
W programie będą prezentacje smakołyków i występy kabaretu pączkowego.
Tylko jeden pączek
Dr Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia podkreśla tymczasem, że osoby dbające o linię powinny ograniczyć się wyłącznie do... 1 pączka.
- Zjedzenie zbyt dużej ilości tego tłustego i ciężkostrawnego smakołyku nie zagraża zdrowiu. Niebezpieczeństwem wynikającym ze spożycia dużej liczby pączków jest natomiast zafundowanie organizmowi "bomby kalorycznej" - mówi.
Zgodnie ze staropolskim przysłowiem, jedzmy więc "dobre pączki". Pamiętajmy jednak, że jeden pączek to 250-300 kcal, a 100 g faworków to 467 kcal. Zjedzenie 10 pączków zaspokaja średnie dzienne zapotrzebowanie na energię dorosłej kobiety. No i ta wątroba...
Źródło: Kontakt TVN24, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Brągiel