Zdaniem dr Jarosława Kuisza Rosji udało się osiągnąć to, czego nie mogła mieć w ciągu m.in. zimnej wojny. - W Białym Domu zasiadł polityk, który mówi przekazami dnia z Kremla - powiedział redaktor naczelny "Kultury Liberalnej" w programie "Loża prasowa" w TVN24. - Powinniśmy mieć przekonanie, że w Białym Domu jest rosyjski agent - dodał. - Donald Trump wstrzymaniem pomocy militarnej, finansowej i wywiadowej skazuje Ukrainę na ludobójstwo - skomentowała Magdalena Rigamonti (Onet.pl). - Kilkuset żołnierzy zginęło już, ponieważ ta pomoc nie działa od kilku dni - dodała. - Trump ma krew na rękach i jest to bezwzględnie jasne - zgodził się Jacek Nizinkiewicz ("Rzeczpospolita"). Dziennikarz podkreślił, że Trump "wzmacnia Rosję i osłabia Ukrainę", a wojnę chce zakończyć na warunkach Rosji. - Niepokoi mnie, że politycy PiS cały czas bije brawo Trumpowi - dodał. Marek Ostrowski ("Polityka") zwrócił uwagę, że europejscy przywódcy mimo wszystko "muszą grać i się do niego uśmiechać", ponieważ Ameryka jest ciągle Europie potrzebna.
