Zdjęto parasol bezkarności ze spraw związanych z Funduszem Sprawiedliwości - powiedziała Katarzyna Lubnauer (KO), odnosząc się do przeszukania w domu Zbigniewa Ziobro. Gościni "Kawy na ławę" w TVN24 podkreśliła, że "skończył się czas bezkarności". Magdalena Biejat (Lewica) mówiła, że ludzie, którzy wykorzystywali instytucje i pieniądze publiczne przeznaczone dla ofiar przestępstw do własnych celów, "będą ponosić odpowiedzialność". Michał Kobosko (Trzecia Droga) dodał, że zmiana ustawy w 2017 roku pozwoliła ówczesnemu ministrowi sprawiedliwości "traktować Fundusz Sprawiedliwości jak swoje własne kieszonkowe". Zdaniem Przemysława Wiplera (Konfederacja) Suwerenna Polska miała "wielką skarbonkę, z której mogła sypać, komu chce". Natomiast Marcin Przydacz (PiS) stwierdził, że przy przeszukaniu naruszono przepisy Kodeksu Postępowania Karnego. Twierdził, że agenci ABW "buszowali przez dwie godziny" w domu Ziobry przy zasłoniętych kamerach. - Nie wiemy więc co się tam wydarzyło - przekonywał Przydacz. - Cała sprawa wokół Funduszu Sprawiedliwości wymaga działań zgodnych z prawem - podkreślił Sławomir Mazurek (kancelaria prezydenta).
Program z udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami słuchu [JM].
