Tomasz Poręba zrezygnował z funkcji szefa sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. - Niezależnie, kto będzie nowym szefem sztabu, to on już nie będzie w pierwszym etapie swoich działań zarządzał kampanią, tylko zarządzał kryzysem, który w tej chwili jest oczywisty - skomentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Tomasz Nałęcz, były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jak dodał, "ta kampania była przecież niedobrze prowadzona" i przypomniał umieszczony w mediach społecznościowych spot Prawa i Sprawiedliwości, w którym wykorzystano nagrania z byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Jego zdaniem "PiS jest w sposób oczywisty w defensywie". - To jest taki jacht, który coraz bardziej traci wiatr w żaglach - dodał prof. Nałęcz. Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta Andrzej Dudy, zwrócił uwagę, że "tylko sztab wyborczy, który jest spójny, zgodny i w którym nie ma wewnętrznych podziałów, jest w stanie przechodzić kampanię, która kończy się sukcesem". Pytany przez Anitę Werner o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który pytany o sytuację ciężarnych kobiet w Polsce, stwierdził, że "takiej sprawy nie ma, ona jest wymyślona przez propagandę, to jest część tej urojonej rzeczywistości". Według niego "temat aborcji na pewno w czasie kampanii nie służy Prawu i Sprawiedliwości, a może dać paliwa partiom opozycyjnym".
Następnie w programie płk rez. Maciej Matysiak (Ekspert Fundacji Stratpoints) oraz Agnieszka Legucka, analityczka ds. Rosji w programie Europa Wschodnia w PISM, rozmawiali na temat ukraińskiej kontrofensywy.
