10.11.202126 minut

Patriota za miliony, czyli Robert Bąkiewicz i kulisy jego dostępu do publicznych pieniędzy. Zasłynął 10 lat temu jako były działacz nacjonalistycznego ONR-u i organizator niechętnego władzy Marszu Niepodległości. Dziś wtóruje rządzącym, jego marsz stał się wydarzeniem państwowym, a on sam ma dostęp do milionów złotych z publicznych pieniędzy, między innymi z Funduszu Patriotycznego. Funduszu, który powstał, by jak mówił premier: "budować patriotyczne postawy". Tymczasem na pieniądze z Funduszu nie mogą liczyć m.in. dokumentujący od pond 30 lat polską historię Ośrodek Karta czy Muzeum Powstania Warszawskiego. Mogą zaś członkowie założonych przez Roberta Bąkiewicza nacjonalistycznych stowarzyszeń, które rzekomo bronią kościołów, na poważnie uczą się strzelać i próbują zakłócać prounijne demonstracje. W ostatnim czasie z publicznej kasy Bąkiewicz i jego ludzie dostali z różnych rządowych źródeł prawie cztery miliony złotych. Reporter Artur Warcholiński przeanalizował, w jakich okolicznościach i na jakie cele organizacje, za którymi stoi Robert Bąkiewicz otrzymały pieniądze z państwowej kasy i czy rzeczywiście to, co robią, co mówią, i na co chcą je wydać, można nazwać krzewieniem patriotyzmu.Rozwiń