25.11.202215 minut

Nie budujmy teraz muzeów, tylko zróbmy coś, co buduje człowieka – mówi profesor Mariusz Jędrzejko, dyrektor naukowy Centrum Profilaktyki Społecznej, proszony o ocenę systemu pomocy ofiarom przemocy domowej w Polsce.W rozmowie z reporterką "Czarno na białym" Anetą Regulską przyznaje, że same założenia są dobre, ale brakuje wykwalifikowanych ludzi i pieniędzy oraz ciągle króluje biurokracja. Profesor Jędrzejko przypomina, że "pracownicy socjalni, którzy pomagają ofiarom przemocy, zarabiają skandalicznie mało" i według niego "to jest podziw, że oni jeszcze chcą pracować". W jego opinii system leczenia osób uzależnionych nie działa w Polsce, ponieważ osoba dorosła może odmówić terapii uzależnień. - Taka luka powoduje, że bardzo długo trwa skierowanie osoby uzależnionej na leczenie - dodaje. Podkreśla również, że system pomocy ofiarom przemocy domowej "reaguje za późno i nie jest upowszechniona wiedza, do kogo i gdzie można pójść, żeby szukać pomocy". Jego zdaniem potrzebne są instytucje, które będą działały 24 godziny na dobę, a także 24-godzinny system decyzji skierowania sprawcy na leczenie, albo izolację.    Więcej o problemie przemocy domowej w materiale "Bezsilność systemu" w "Czarno na białym"   Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, zadzwoń na numer 997 lub 112.  Rozwiń