18.04.202540 minut

Czuję się czarną klaczą wyborów prezydenckich. Feminatywy są w modzie, więc trudno, żebym była czarnym koniem - mówiła kandydatka na prezydenta Joanna Senyszyn w programie "#BezKitu" w TVN24. Gościni Radomira Wita przyznała, że liczy na dobry wynik, a przynajmniej na dwie kandencje. - Zwłaszcza dlatego, że zakochało się we mnie pokolenie Z - dodała Senyszyn. W drugiej turze nie zagłosuje na Karola Nawrockiego, bo - jak przyznała - jeszcze "nie zwariowała". Przedstawiła także swoje postulaty dotyczące między innymi bezpieczeństwa Polski. - Uważam, że powinniśmy mieć 200-tysięczne, a nie 300-tysięczne wojsko. Gdybyśmy wydali nawet 50 procent PKB na obronność, to i tak będziemy się bronić w ramach NATO, a przynajmniej jego europejskiej części, bo Ameryka stała się nieprzewidywalna. Uważam, że prędzej Trump napadnie na Grenlandię niż Putin na kraje NATO - stwierdziła Senyszyn. Oceniła również, że "300 miliardów na mieszkania spółdzielcze rocznie, to jest kwota, która może całkowicie wywrócić deweloperów". Zamierza zlikwidować przywileje finansowe Kościoła. W dalszej części programu kampanię prezydencką komentowała ministra do spraw polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz. - To, co mnie cieszy, to tąpnięcie w sondażach Sławomira Mentezna - powiedziała Okła-Drewnowicz. Ministra mówiła także o ponad 700 tysiącach wniosków złożonych w sprawie renty wdowiej oraz o bonie senioralnym.Rozwiń