Posłanka Lewicy Paulina Matysiak została odwołana ze składu komisji infrastruktury. Posłowie z klubu zarzucali jej między innymi, iż nie konsultowała z nimi stanowiska w trakcie prac. Matysiak jest także zawieszona w klubie po tym, jak podjęła współpracę z posłem PiS Marcinem Horałą i założyła z nim wspólny ruch. - Mam wrażenie, że posłanka Paulina Matysiak wybrała jakąś drogę. Postawiła na nowy projekt polityczny, który stworzyła z posłem Horałą i to jest dla niej priorytet - komentowała Dorota Olko (partia Razem, Lewica) w programie "#BezKitu" w TVN24. Dodała, że jeśli posłanka Matysiak wycofa się ze współpracy z posłem Horałą, to zostanie odwieszona w klubie Lewicy. - Chyba się na to nie zanosi, ale w polityce różne rzeczy potrafią zaskakiwać - dodała Olko. Następnie goście Radomira Wita dyskutowali o sprawie budżetu na 2025 rok. Projekt ustawy po pierwszym czytaniu został skierowany do komisji. - Walczymy o wyższe nakłady na naukę. Udało się wyszarpać 50 milionów na Narodowe Centrum Nauki, ale to wciąż za mało - powiedziała Olko. Andrzej Halicki (Koalicja Obywatelska) stwierdził, że w budżecie "wszystko można poprawić, ale nie można mieć wszystkiego". - Nakłady budżetowe w niektórych obszarach są naprawdę znacząco wyższe. Dodane do tego uruchomione środki europejskie czynią możliwość rozruchu gospodarczego, który da duże możliwości przy konstruowaniu kolejnego budżetu na 2026 rok - wyjaśnił Halicki.
W dalszym części programu o postępowaniach prokuratorskich za czasów PiS. Zespół prokuratorów bada, czy niektóre postępowania były motywowane politycznie. - Na tym etapie wiemy, że było 600, które kończyły się odmową wszczęcia śledztwa lub umorzeniami, bo były nie na rękę ówczesnemu obozowi władzy - przyznała prokurator Katarzyna Kwiatkowska (dyrektorka Departamentu Postępowania Przygotowawczego w Prokuraturze Krajowej).
