27.11.202255 minut

Remigiusz Mróz, polski pisarz, autor powieści kryminalnych i prawnik, w programie "Bez polityki" opowiedział między innymi o swojej najnowszej książce "Z pierwszej piłki". - Siadając do pisania tej książki, starałem się odkopać to swoje wewnętrzne dziecko, które grało w piłkę na boisku szkolnym - powiedział. Według niego "w przypadku wszystkich książek starasz się dotrzeć do swojego wewnętrznego dziecka, trochę je odkopać spod całej warstwy doświadczeń życiowych". Zaznaczył, że "każdy z nas powinien odszukiwać w sobie tę swobodę i wolność wczesnych lat, ale w pracy twórczej to jest rzecz absolutnie kluczowa". Jego zdaniem "każda książka, jeżeli czegoś w tobie nie zmieni, nie jest zbytnio udana". - Zawsze jakaś zmiana musi w tobie zajść - dodał. Przyznał również, że podczas tworzenia najnowszej książki nie miał żadnego planu i nie miał pojęcia, w jaką stronę pójdzie historia powieści, ani jak się skończy. - Nigdy nie piszę z planem - podkreślił. W rozmowie z Piotrem Jaconiem Remigiusz Mróz zgodził się, że środowisko piłki nożnej jest patologiczne, a Katar "to esencja wszystkiego, co jest z nią nie tak". Zwrócił uwagę, że pojawia się wiele opracowań, w których ten proces przyznania mundialu Katarowi jest opisywany jako korupcyjny. - Oczywiście nie jest to udowodnione na gruncie prawno-karnym i na pewno nie zostanie, bo to są ogromne pieniądze i znajomości - stwierdził pisarz. Wyznał, że podczas pisania "Z pierwszej piłki", mroczne zaułki futbolu go "trochę kusiły". Wyjawił, że w książce jest "dosyć wydatny wątek, w którym ktoś traci życie przez piłkę nożną, popularność, pieniądze i presję".Rozwiń