Dwaj bracia zostali zatrzymani po kradzieży w supermarkecie w Namysłowie (Opolskie). Byli agresywni wobec pracowników sklepu, klientów i interweniujących policjantów.
Pod koniec marca namysłowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z supermarketów doszło do kradzieży artykułów spożywczych. - Kierowniczka sklepu próbowała zatrzymać złodziei. Grozili jej i szarpali, po czym uciekli. Po kilku minutach policjanci zatrzymali dwóch braci w wieku 31 i 39 lat - informuje mł. asp. Łukasz Wróblewski z policji w Namysłowie.
Długa lista "wyczynów" braci
Kradzież w sklepie i agresja wobec kierowniczki to nie wszystko, co mieli na koncie. Jak ustalili policjanci, tego samego dnia 39-latek, wychodząc z marketu, wyrwał telefon komórkowy pracownikowi lokalu gastronomicznego, po czym rzucił nim o chodnik, a następnie uderzył mężczyznę w twarz. Znieważył także publicznie obywatela Bangladeszu z powodu jego przynależności narodowościowej, używając wobec niego słów wulgarnych i obraźliwych.
- Obaj bracia wykazywali się wyjątkową agresją wobec wielu osób, w tym klientów, pracowników i interweniujących policjantów. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na postawienie im szeregu poważnych zarzutów - poinformował mł. asp. Łukasz Wróblewski.
Zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Prokurator zastosował wobec nich policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym i zakaz zbliżania się do lokalu gastronomicznego, w którym pracuje jeden z zaatakowanych.
Grozi im kara do 10 lat więzienia.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: jas/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Opolska