Dramatyczne sceny na ulicy. Nie żyje mężczyzna zaatakowany w samochodzie

Na miejscu pracowała policja
Elbląg
Źródło: Google Earth

W Elblągu 40-latek został zaatakowany ostrym narzędziem, kiedy siedział w samochodzie. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie zmarł po dwóch dniach. Trwają poszukiwania sprawcy lub sprawców. Sprawę wyjaśnia prokuratura i policja.

Do tych tragicznych wydarzeń doszło w środę (2 kwietnia) około godziny 22 na ulicy Dąbrowskiego w Elblągu.

- W dniu 2 kwietnia na jednej z ulic w Elblągu doszło do ataku na mężczyznę, który znajdował się w pojeździe. Mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem - potwierdziła prokurator Ewa Ziębka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Elblągu.

Policja w komunikacie podała, że 40-letni mężczyzna był pasażerem. Za kierownicą siedziała 41-letnia kobieta.

"Napastnicy działając w sposób gwałtowny najpierw wybili szybę w pojeździe, a potem gazem łzawiącym obezwładnili przebywające w nim osoby i zranili mężczyznę ostrym narzędziem. Kobieta nie odniosła obrażeń. Napastnicy wyrwali mężczyźnie saszetkę z pieniędzmi, którą posiadał, a następnie swoim pojazdem oddalili się z miejsca zdarzenia" - opisała elbląska policja w komunikacie.

40-latek zmarł w szpitalu

40-latek trafił do szpitala, gdzie po dwóch dniach zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Jak informuje policja, był on wcześniej karany, między innymi za przestępstwa narkotykowe, a w sierpniu 2024 roku opuścił zakład karny, w którym odbywał karę pozbawienia wolności.

- Do sprawy zatrzymano dwie osoby, jednak aktualnie wykonane czynności nie potwierdziły ich udziału w tym zdarzeniu, w związku z czym te osoby zostały zwolnione - dodała prokurator Ziębka.

W śledztwie ustalane są wszystkie okoliczności tego zdarzenia oraz osoby, które mają z nim związek. Czynności w tej sprawie policjanci wykonują pod nadzorem i na polecenie prokuratura rejonowego w Elblągu prowadzącego śledztwo. 

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: