Najpierw kieszeń samorządowców, własna nie wiadomo kiedy. Nierówne tempo obniżek pensji

[object Object]
Zbiorowe obniżki pensji zarządził Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości na wniosek Jarosława KaczyńskiegoKatarzyna Kowalska | Fakty po południu
wideo 2/29

Zarobki samorządowców spadną już 1 lipca. Tymczasem obniżka płac parlamentarzystów nie została jeszcze nawet uchwalona. O uposażeniach marszałków i wicemarszałków Sejmu i Senatu zadecyduje prezydent - jeśli zechce. Zapowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego obniżanie wynagrodzeń polityków władz centralnych i lokalnych toczy się trzema torami. Na każdym torze w różnym tempie i za pomocą aktów prawnych różnej rangi.

Obniżenie pensji posłom, senatorom i samorządowcom zarządził Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości na fali społecznego niezadowolenia z powodu premii wypłaconych ministrom.

Politycy PiS będący ministrami i wiceministrami zobowiązali się przekazać nagrody na Caritas. "Ale to proszę państwa nie wszystko" - jak zapowiedział prezes Kaczyński 5 kwietnia. Komitet Polityczny PiS uznał wtedy, że niezadowolenie wyborców z powodu rządowych premii to "reakcja niewątpliwie głębsza". Prawo i Sprawiedliwość sięgnęło więc głębiej do kieszeni nie premiera i ministrów, a posłów, senatorów i samorządowców. Mieli zarabiać o 20 procent mniej.

Najszybciej władza uporała się z wynagrodzeniami wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów, marszałków województw i ich zastępców. We wtorek 15 maja rząd wydał rozporządzenie zmniejszające ich pensje. W czwartek 17 maja ukazało się w dzienniku ustaw. Zaczyna obowiązywać już w sobotę 19 maja, a pierwsze obniżone wynagrodzenia samorządowcy otrzymają za lipiec.

Nie wiadomo natomiast, kiedy zaczną obowiązywać obniżki dla parlamentarzystów. Uchwalona przez Sejm ustawa utknęła w Senacie.

Spowolnienie w Senacie

Ustawa o obniżeniu pensji parlamentarzystom miała szybko przejść, ale ostatecznie nie weszła do porządku obrad posiedzenia izby, które odbyło się w tym tygodniu.

- Nie wiem, dlaczego tak się dzieje - przyznała w środę rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek. - Decyzji politycznej, aby z tego się wycofywać nie ma - zapewniła jednocześnie.

Oficjalny powód podał marszałek Senatu Stanisław Karczewski: - Nie wpłynęło do mnie pismo, sprawozdanie komisji, więc w terminie późniejszym będziemy obradować nad tym punktem - mówił marszałek we wtorek 15 maja.

Sprawozdanie wpłynęło dzień później, ale senatorowie nie zajęli się nim na posiedzeniu plenarnym. Najbliższy "termin późniejszy" - jak ujął to marszałek Karczewski - przypada na dni 6-8 czerwca, bo dopiero wtedy zaplanowane jest kolejne posiedzenie Senatu.

Parlamentarzystów obniżki dotkną później niż samorządowców

Zakładając, że wtedy Senat przyjmie obniżkę pensji bez poprawek, to między 6 a 8 czerwca zacznie biec trzytygodniowy termin, w którym prezydent musi podpisać ustawę, albo ją zawetować, albo skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli Andrzej Duda podpisze ustawę, uczyni to na pewno w czerwcu, bo tak stanowią terminy. Potem jeszcze ustawa musi zostać opublikowana i dopiero wtedy będzie wiadomo kiedy wejdzie w życie.

Termin wejścia w życie obniżek został w najnowszej wersji określony następującymi słowami: "ustawa wchodzi w życie pierwszego dnia drugiego miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia". Poprawkę tę zgłosił legislator sejmowy w czasie posiedzenia komisji. Tak skonstruowany termin wejścia w życie ustawy ma sprawić, że obniżki zaczną obowiązywać od pierwszego dnia miesiąca i nie trzeba będzie posłom i senatorom naliczać pierwszej obniżonej pensji w wartościach ułamkowych, czyli na przykład za pierwszą część miesiąca po staremu, a za drugą po nowemu.

Tak opisany termin wejścia w życie ustawy - "pierwszy dzień drugiego miesiąca" - oznacza również, że pierwsze obniżone pensje parlamentarzyści dostaną za wrzesień. Obniżki dla samorządowców - przypomnijmy - będą obowiązywać już od lipca. Posłowie i senatorowie będą więc cieszyć się nieobniżonymi wynagrodzeniami co najmniej dwa miesiące dłużej niż samorządowcy.

Ludziom obniżył, sobie zostawił

Osobną kwestią jest jeszcze obniżka płac dla marszałków i wicemarszałków Sejmu i Senatu. Ich wysokość nie jest określona w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, a w rozporządzeniu prezydenta RP "w sprawie szczegółowych zasad wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe".

Portal tvn24bis.pl już 11 kwietnia zauważał, że "jeżeli obniżki miałyby dotknąć równo wszystkich posłów, w tym marszałków i wicemarszałków, PiS będzie musiało napisać dwa projekty zmian w ustawach. Wynagrodzenia marszałków i wicemarszałków ustala bowiem prezydent na podstawie zupełnie innej ustawy niż ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Obecnie marszałek Sejmu zarabia tyle co premier, a wicemarszałek tyle co wicepremier".

Miesiąc później - 11 maja - Sejm uchwalił obniżki, ale tylko dla posłów i senatorów, nie dla marszałków i wicemarszałków.

Wtedy poseł opozycyjnej Platformy Obywatelskiej ostro skrytykował wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, że nie ma żadnego projektu obniżenia pensji marszałka i wicemarszałków Sejmu. - Mówił pan, że posłowie będą zarabiać mniej. Nie powiedział pan nam wtedy, że pana to nie dotyczy. Ludziom obniżył, sobie zostawił - mówił Sławomir Nitras o Terleckim.

Marszałkowie wnioskują do prezydenta. Ustawa nie będzie zmieniana

Tego samego dnia wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz '15) poinformował, że marszałek Marek Kuchciński wystąpi do prezydenta o obniżenie pensji członkom Prezydium Sejmu. We wtorek 15 maja podobną deklarację wobec siebie i wicemarszałków złożył marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Czy członkowie prezydium Sejmu wiedzieli o tym, że aby obniżyć ich pensje potrzebna jest zmiana innego aktu prawnego niż ten procedowany obecnie w parlamencie? Zapytaliśmy wicemarszałek Barbarę Dolniak z opozycyjnej Nowoczesnej.

- Wiedzieliśmy, ale najpierw musiała zostać uchwalona ustawa, a zaraz po tym marszałek wystąpił do prezydenta o zmianę rozporządzenia. Taka była logiczna kolejność - powiedziała nam wicemarszałek Dolniak.

Prezydent ustala wprawdzie pensje premiera, marszałków i wicemarszałków i innych naczelnych organów władzy mocą rozporządzenia, ale jego rozporządzenie nie wisi w prawnej próżni. Ma oparcie w ustawie o wynagradzaniu najwyższych urzędników państwowych. Dlaczego więc marszałkowie Sejmu i Senatu obciążyli decyzją prezydenta? Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości, realizując wolę komitetu politycznego swojej partii, mogła przecież zgłosić projekt nowelizacji ustawy. Ustawa jest aktem prawnym wyższego rzędu i rozwiązania w niej zawarte są ważniejsze i trwalsze niż przepisy rozporządzenia.

- Ale to rozporządzenie, a nie ustawa zawiera stawki i przeliczniki - zauważa wicemarszałek Dolniak, tłumacząc dlaczego marszałkowie poprosili prezydenta o obniżenie pensji im i ich zastępcom.

Wicemarszałek Tyszka wcześniej również tłumaczył, że taki tok postępowania wynika z ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, która stanowi że "szczegółowe zasady wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe ustala prezydent w drodze rozporządzenia". Taki tryb postępowania obwieścił opinii publicznej również marszałek Karczewski.

"Gorący kamień" w prezydenckim ogrodzie

Ale decyzje marszałków nie przekonują na przykład posła opozycyjnej PO Krzysztofa Brejzy - ducha sprawczego ujawnienia rządowych nagród, a z wykształcenia doktora nauk prawnych.

- To jest przerzucanie odpowiedzialności. To jest wrzucanie gorącego kamienia do ogrodu pana prezydenta. Obniżka wynagrodzeń marszałków i wicemarszałków powinna zostać analogicznie do posłów zapisana w ustawie - powiedział nam poseł Brejza.

Na pytanie, czy w związku z tym posłowie Platformy zgłoszą projekt takiej obniżki dokonanej mocą ustawy, Brejza odparł, że nie, bo Platforma nie popiera obniżek czynionych "pod publiczkę", jak określił je wicemarszałek Terlecki.

Barbara Dolniak powiedziała zaś nam, że liczy, iż prezydent zawetuje ustawę o obniżkach uposażeń posłów i senatorów, albo przed podpisaniem skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. Wnioski marszałków o obniżenie pensji powinien zaś pozostawić bez rozpoznania. - Takie sprawy powinno rozwiązywać się systemowo, a nie za pomocą nowelizacji pospiesznie uchwalanych pod publiczkę - mówi wicemarszałkini z Nowoczesnej.

Czy rykoszetem zostanie trafiony prezes NIK?

Jeżeli jednak prezydent zechce spełnić wolę marszałków Sejmu i Senatu, to jego decyzja może mieć nieoczekiwane efekty. W obecnie obowiązującym rozporządzeniu prezydenta o wynagradzaniu najwyższych urzędników w państwie marszałkowie i wicemarszałkowie Sejmu i Senatu są w jednej grupie zaszeregowania co prezes Najwyższej Izby Kontroli. Gdyby Andrzej Duda obniżył o 20 procent wskaźniki wynagrodzeń w tej grupie, to automatycznie mniej zacząłby zarabiać prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski - do tej pory pozostający poza sporem o premie i pensje.

Jeśli natomiast Andrzej Duda chciałby obniżyć wynagrodzenia tylko marszałkom i wicemarszałkom, musiałby kompletnie zmienić strukturę rozporządzenia i albo przenieść prezesa NIK do innej grupy - ze wszystkimi tego konsekwencjami, albo stworzyć jednoosobową grupę zaszeregowania pt. "prezes Najwyższej Izby Kontroli".

Wicemarszałek Barbara Dolniak, która zanim poszła do polityki była sędzią, w rozmowie z tvn24.pl zauważyła, że sposób przeprowadzania obniżek rodzi wiele wątpliwości prawnych. Bo zmiana uposażeń to nic innego jak zmiana warunków pracy i płacy posłów, senatorów i samorządowców. Rodzi - według Dolniak - pytania o ochronę istniejącego stosunku prawnego. Są to jednak jej zdaniem rozważania czysto teoretyczne. Parlamentarzyści PiS nie będą dochodzić swych praw, bo wystąpiliby w ten sposób przeciw swojej partii. Posłowie zaś opozycji też nie upomną się o swoje prawa, "bo hejtu nie byłoby końca".

Forsowali podwyżki, uchwalają obniżki

Opozycja wypomina też Prawu i Sprawiedliwości, że jeszcze dwa lata temu forsowało podwyżkę zarobków parlamentarzystów i ministrów. Potrzebę podwyżek posłowie wnioskodawcy uzasadniali na pięciu stronach. Argumentowali między innymi, że "wraz z profesjonalizacją kierowniczych stanowisk państwowych powinno następować odpowiednie zwiększanie wynagrodzeń na tych stanowiskach. Odpowiedzialność na kierowniczym stanowisku państwowym jest bardzo duża".

Uzasadnienie uchwalonej przez Sejm ustawy o obniżkach jest bardzo lakonicznie. Zajmuje zaledwie pół strony, z czego większość jest opisem rozwiązań zawartych w nowelizacji. Rzeczywiste uzasadnienie sprowadza się do jednego zdania: "Projekt ustawy jest związany ze społecznymi oczekiwaniami dotyczącymi wynagrodzeń posłów i senatorów".

Czy i w jaki sposób Senat wyjdzie naprzeciw tym oczekiwaniom, okaże się za dwa i pół tygodnia.

Obniżka miała być po równo. Jest w różnych terminach

Stan prac nad zarządzonymi przez Komitet Polityczny PiS obniżkami wynagrodzeń, jest zatem na dziś następujący.

1. Jest już przesądzona i najszybciej wejdzie w życie - 1 lipca - obniżka wynagrodzeń samorządowców. Ustanowiona mocą rozporządzenia rządu.

2. Opóźnia się uchwalenie obniżki wynagrodzeń posłów i senatorów. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, to pierwszą obniżoną pensją najprawdopodobniej będzie wypłata za wrzesień.

3. Nie wiadomo, co będzie z pensjami marszałków i wicemarszałków Sejmu i Senatu. Kancelaria Prezydenta nie poinformowała jak dotąd, czy prezydent zmieni rozporządzenie o wysokości ich wynagrodzeń. Nie da się więc w ogóle przewidzieć czy i ewentualnie kiedy członkowie prezydiów izb parlamentu będą otrzymywać zmniejszone pensje.

Autor: jp\mtom / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Wszyscy potencjalni kandydaci na prezydenta wywodzący się z Koalicji Obywatelskiej - Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski, jak i Szymon Hołownia, wygraliby w II turze wyborów z potencjalnymi kandydatami PiS - Przemysławem Czarnkiem i Karolem Nawrockim - wynika z najnowszego sondażu CBOS.

Kandydaci koalicji kontra kandydaci PiS. Warianty na drugą turę

Kandydaci koalicji kontra kandydaci PiS. Warianty na drugą turę

Źródło:
PAP

- Jestem z zawodu nauczycielem historii. I trudno, żebym dziś nie powiedział kilku zasadniczych słów dotyczących sytuacji, bo ona jest sytuacją historyczną, w jakiej znaleźliśmy się my wszyscy - mówił na Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego Donald Tusk. Premier ocenił, że wojna na wschodzie wchodzi w rozstrzygającą fazę i "zbliża się nieznane".

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Orange Polska ostrzega przed SMS-ami, w których oszuści podszywają się pod tego operatora. Wiadomości dotyczą rzekomej konieczności aktywacji konta.

Uwaga na takie SMS-y

Uwaga na takie SMS-y

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę o godzinie 16 w Krakowie odbędzie się obywatelskie spotkanie z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Podczas wydarzenia zostanie ogłoszona decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta - przekazał w piątek rzecznik PiS Rafał Bochenek.

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

Źródło:
PAP, TVN24

Kampania prezydencka zacznie się 8 stycznia przyszłego roku - ogłosił w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Wyjaśnił, że zanim poinformuje o dacie samego głosowania, "musi skonsultować się z Państwową Komisją Wyborczą". - Na pewno będzie to w maju - powiedział.

Marszałek Sejmu podał datę startu kampanii prezydenckiej

Marszałek Sejmu podał datę startu kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24, PAP

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o przekroczeniu dopuszczalnego poziomu pestycydu w herbacie czarnej liściastej. "Nie należy spożywać partii produktów określonych w komunikacie" - zaapelował GIS.

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Źródło:
tvn24.pl

Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret przyznający azyl polityczny na Białorusi Tomaszowi Szmydtowi - przekazała państwowa agencja BiełTA. Szmydt to ścigany za szpiegostwo były sędzia, który na początku maja zbiegł z Polski.

Tomasz Szmydt dostał azyl na Białorusi

Tomasz Szmydt dostał azyl na Białorusi

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wiedeńska policja w piątek znalazła w pobliżu szpitala w stolicy Austrii ciało noworodka. Dzień wcześniej służby informowały o szeroko zakrojonych poszukiwaniach dziecka, które zniknęło z sali na oddziale neonatologicznym.

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Źródło:
APA, ENEX, ORF, Kurier, tvn24.pl

CBOS zbadał preferencje partyjne Polaków w drugiej połowie listopada. Gdyby wybory do Sejmu odbyły się teraz, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 32 proc. głosów, Prawo i Sprawiedliwość - 31 proc., Konfederacja - 13 proc. W komentarzu zwrócono uwagę na prawdopodobny wpływ wyborów w USA na wzrost poparcia dla PiS.

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Kolejne trzy osoby usłyszały zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. W sumie podejrzanych jest osiem osób, w tym były prezes agencji i Paweł S., twórca marki Red is Bad, który po deportacji z Dominikany siedzi w areszcie.

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Źródło:
tvn24.pl/ Prokuratura Krajowa

Aż 5,5 tysiąca miejsc pracy ma zostać zlikwidowanych w zakładach niemieckiego producenta części samochodowych Bosch.

Gigant zapowiada ogromne zwolnienia

Gigant zapowiada ogromne zwolnienia

Źródło:
PAP

Intensywne opady śniegu spowodowały paraliż komunikacyjny w środkowej i północnej Francji. W okolicach Paryża doszło do karambolu z udziałem kilku pojazdów, ponad 30 osób zostało rannych. Ogromne korki powstały także na kilku autostradach - w jednym miejscu utknęło ponad dwa tysiące samochodów ciężarowych.

Ponad dwa tysiące ciężarówek utknęło w korku

Ponad dwa tysiące ciężarówek utknęło w korku

Źródło:
Le Monde

- Brytyjskie Siły Zbrojne mogłyby walczyć dziś wieczorem, gdyby Rosja dokonała inwazji na Europę Wschodnią - mówił jeden z głównych brytyjskich dowódców generał Rob Magowan, zapewniając w czasie posiedzenia komisji w Izbie Gmin o gotowości armii.

"Gdyby armia brytyjska została poproszona o walkę dziś wieczorem, walczyłaby"

"Gdyby armia brytyjska została poproszona o walkę dziś wieczorem, walczyłaby"

Źródło:
PAP, Politico

Firma Northvolt kończy działalność związaną z rozwojem i produkcją magazynów energii w Gdańsku - ogłosili przedstawiciele firmy. Jak dodano, koncern szuka kupca na zakład w tym mieście.

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Źródło:
PAP

- Trudno sobie wyobrazić, że policjanci wytargali z samochodu trzeźwego kierowcę i go bezpodstawnie pobili, a jednak tak było w tej sytuacji - mówi adwokat kierowcy, któremu sąd przyznał 160 tysięcy odszkodowania od policji w Zabrzu za pobicie. Najpierw to on był jednak oskarżony o napaść na policjantów.

Pobili go, bo odmówił badania alkomatem. Wygrał w sądzie, policja ma mu zapłacić 160 tysięcy złotych

Pobili go, bo odmówił badania alkomatem. Wygrał w sądzie, policja ma mu zapłacić 160 tysięcy złotych

Źródło:
TVN24/Gazeta Wyborcza

W czwartkowe popołudnie w stanie Alabama stracono Careya Dale Graysona, skazanego za zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku. Jak podkreślają amerykańskie media, był on trzecią jak dotąd osobą, w stosunku do której karę śmierci wykonano poprzez uduszenie azotem.

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Źródło:
USA Today, CNN, tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wszystkich trzech oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony w 1992 roku. - Błędy i niekonsekwencje prokuratury w postępowaniu przygotowawczym doprowadziły do takiego wyroku - powiedział na początku uzasadnienia orzeczenia sędzia Stanisław Zdun.

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

IMGW ostrzega przed oblodzeniem. W prawie całej Polsce w nocy spodziewane są trudne warunki drogowe, a w części regionów dodatkowym zagrożeniem okaże się silny wiatr. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Ostrzeżenia IMGW. Na drogach i chodnikach będzie bardzo ślisko

Ostrzeżenia IMGW. Na drogach i chodnikach będzie bardzo ślisko

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW
"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Cyfrowi wydawcy są zaniepokojeni. Google zapowiedział testowe usunięcie z wyszukiwarki treści publikowanych przez media informacyjne. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników, ale i tak to ruch niepokojący, pewnego rodzaju presja i straszak. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

Źródło:
TVN24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

"Juror#2" to tytuł najnowszego filmu 94-letniego Clinta Eastwooda, który w końcu grudnia trafi na platformę Max. Legendarny hollywoodzki mistrz nakręcił thriller sądowy, którego bohater zasiadający w ławie przysięgłych odkrywa, że sam jest powiązany ze sprawą, w której ma sądzić. Obraz zbiera pochwalne recenzje i jest bodaj najlepszym filmem Eastwooda od czasu nakręconego w 2014 roku "Snajpera".

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Źródło:
"The Hollywood Reporter", "The Guardian", tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl