Niezadowolony klient oblał budynek Banku Spółdzielczego w Namysłowie gnojówką - informuje "Nowa Gazeta Opolska".
Około 14.00 Wiktor Juzwiszyn podjechał pod bank swoim busem, w aucie miał cztery wiadra wypełnione fekaliami. Trzy z nich wylał na fasadę budynku namysłowskiego BS. Chlustał z takim impetem, że gnojówka opryskała zaskoczonych przechodniów.
- Gady jedne, pokażcie się! Szlag by was trafił! To jest bank, który mnie okradł. Złodzieje! - krzyczał Juzwiszyn. - To miał być tylko symboliczny akt protestu przeciwko próbie rabunku, jakiego chcą na mojej osobie dokonać prezesi.
BS w Namysłowie żąda od Wiktora Juzwiszyna, by w ciągu miesiąca zwrócił pieniądze, które pięć lat temu pożyczył na kupno dwóch stacji benzynowych w Namysłowie (z odsetkami ponad 2,3 mln zł). W przeciwnym razie bank sprzeda wierzytelności Juzwiszyna firmom skupującym długi.
Źródło: "Nowa Trybuna Opolska"