Strażaków do głosowania droga przez mękę

 
Strażacy - trudno głosować na służbieTVN24

- Mamy prawo głosu w wyborach, ale nie możemy z niego skorzystać - zaalarmował nas na Kontakt TVN24 słuchacz szkoły pożarniczej w Bydgoszczy. Skoszarowani strażacy nie mogli opuścić jednostki, a PKW nie przewidziała możliwości utworzenia tam obwodu do głosowania. - Nie było zainteresowania wyborami. A poza tym, taka służba. Mamy podwyższony stan gotowości w związku z powodzią - twierdziły władze Straży. Potem okazało się, że sytuacja powodziowa się poprawiła. A strażacy na wybory będą mogli pojechać.

Sygnał o trudnościach z oddaniem głosu w wyborach dostaliśmy na Kontakt TVN24. Skontaktowaliśmy się ze słuchaczem Szkoły Podoficerskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. Mężczyzna skarżył się, że z powodu powodzi i wprowadzenia stanu podwyższonej gotowości operacyjnej skoszarowani w jednostce strażacy nie mogli zagłosować w I turze wyborów prezydenckich. I że prawdopodobnie taka sytuacja powtórzy się w II turze.

Była sobie niedziela, wszyscy siedzieli w jednostce, nikt nikomu nie zaproponował, żeby pojechać na głosowanie, na terenie jednostki nikt nic nie mówił. Słuchacz szkoły o wyborczej niedzieli

- Nie mogliśmy nigdzie głosować ani pojechać po zaświadczenia - mówił pragnący zachować anonimowość strażak. - Była sobie niedziela, wszyscy siedzieli w jednostce, nikt nikomu nie zaproponował, żeby pojechać na głosowanie, na terenie jednostki nikt nic nie mówił - wspominał słuchacz szkoły.

Bał się, że w II turze taka sytuacja się powtórzy. - Nie byliśmy w domu od kilku tygodni, bo zajmujemy się usuwaniem skutków powodzi - opowiadał.

"Tu nikt nikogo za bramę nie wypuści"

Strażacy jeździli pomagać powodzianom w grupach, na kilka dni. Potem wracali z powrotem do koszar. O przepustki było trudno. - Tu nikt nikogo za bramę nie wypuści - twierdził nasz rozmówca.

Jego zdaniem, głosować chciało wiele osób. - Sygnalizowaliśmy to kadrze, kadra mówiła, że mamy rację, że tak nie powinno być (...). Tu każdy jest tym poruszony, ale niewiele osób zgłasza do przełożonych taki problem. Kadra podchodzi ze zrozumieniem, ale na tym się kończy. Ludzie boją się wychylić, chcą skończyć kurs bez ekscesów, wyjść i zapomnieć - dodał.

Była sobie niedziela, wszyscy siedzieli w jednostce, nikt nikomu nie zaproponował, żeby pojechać na głosowanie, na terenie jednostki nikt nic nie mówił. Słuchacz szkoły o wyborczej niedzieli

Kurs w szkole pożarniczej trwa 13-14 tygodni. W tym czasie strażacy mogą, tak jak wojskowi, wyjeżdżać na przepustki. Ale od 14 maja panował tak zwany podwyższony stan osobowy, wprowadzony decyzją Krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności. Wtedy opuszczenie jednostki nie jest takie proste. Żeby wyjechać, trzeba napisać specjalny raport.

- Mi się udało w tamtym tygodniu wydostać i pojechać po zaświadczenie na II turę, więc będę wnioskował do dowódcy zmiany, żebym mógł iść zagłosować - mówił strażak.

Wszystko przez powódź?

Zadzwoniliśmy do rzecznika szkoły st. kapitana Mariusza Wawerki. Wawerka wyjaśnił nam, że 14 maja w Komendzie Głównej Straży Pożarnej wydano decyzję o podwyższeniu stanu gotowości, żeby strażacy mogli pełnić nieustanną służbę na terenach dotkniętych powodzią.

Podwyższone stany osobowe wprowadza się w przypadku np. powodzi czy stanu klęski żywiołowej w każdej szkole pożarniczej w Polsce, których jest w sumie pięć. Wchodzą one w skład tak zwanego Centralnego Obwodu Operacyjnego. Oprócz nauki w szkole kursanci wysyłani są na akcje akurat tam, gdzie są potrzebni.

Normalnie w bydgoskiej szkole w gotowości utrzymywanych jest około 40 strażaków. Ale od 14 maja ta liczba się podwoiła. - Oni pełnią służbę cały czas. Normalnie jest więc to 40 osób, a w czasie powodzi - 80 - tłumaczył Wawerka. A nieustanna służba oznacza jedno - żadnych przepustek.

To jest kwestia służby. Strażacy jadą na określoną liczbę dni na szkolenie. I czasem scenariusze pisze natura. Jest jak w wojsku, przez kilka tygodni mogą nie wyjechać na przepustkę - mówił. Paweł Frątczak, rzecznik Komendanta Głównego PSP

Podobnie sprawę wyjaśniał zapytany przez nas rzecznik Komendanta Głównego PSP Paweł Frątczak. - To jest kwestia służby. Strażacy jadą na określoną liczbę dni na szkolenie. I czasem scenariusze pisze natura. Jest jak w wojsku, przez kilka tygodni mogą nie wyjechać na przepustkę - mówił.

Straż: zainteresowania nie było

Zarówno Wawerka, jak i Frątczak są zgodni, że strażacy z Bydgoszczy zainteresowania wyborami nie wykazywali. - Od maja nie wpłynął z bydgoskiej szkoły żaden raport o pozwolenie na wyjazd do urzędu gminy po odbiór zaświadczenia - powiedział nam Wawerka. Według niego, kursant powinien najpierw jednak zgłosić chęć głosowania kierownikowi kursu. - Inicjatywa musi wyjść od ludzi - przekonywał.

O tym samym zapewniał nas Frątczak. - Nie było żadnego raportu, że ktoś chce pojechać na głosowanie - powiedział. Stwierdził również, że nie pamięta, by w którejkolwiek ze szkół pożarniczych w Polsce utworzono kiedyś obwód do głosowania.

Tu jednak polskie prawo jest jednoznaczne. Jak dowiedzieliśmy się w PKW, nie można tworzyć obwodowych komisji wyborczych w koszarach czy też jednostkach pożarniczych. Taka możliwość istnieje bowiem (na terenie Polski) tylko w szpitalach, zakładach karnych i zakładach opieki społecznej. – Ale skoszarowanym żołnierzom czy strażakom powinno umożliwić się głosowanie – usłyszeliśmy.

Jednak zagłosują

Po naszym kolejnym telefonie do Komendy Głównej okazało się jednak, że stan podwyższonej gotowości w Bydgoszczy został zniesiony. Służbę pełnić będzie więc nie 80, ale 40 strażaków. Jak zapewnił Paweł Frątczak, jednostka umożliwi głosowanie każdemu, niezależnie od napisania wspomnianego raportu. - Jutro (tj. w czwartek - red.) ci, którzy zgodnie z grafikiem mają służbę w niedzielę, będą mogli wyjechać ze szkoły i wrócić w sobotę na służbę. Ci, którzy nie będą mieć służby w niedzielę, będą mogli wyjechać najprawdopodobniej w piątek po południu, żeby móc zagłosować w swoim miejscu zamieszkania - powiedział. Zapewnił, że strażacy pełniący służbę w niedzielę będą mogli udać się do komisji wyborczej w Bydgoszczy, żeby oddać głos.

Frątczak zaznaczył, że taka decyzja wynika wyłącznie z poprawy sytuacji powodziowej. - Szanuję media, ale nasza reakcja nie wynika z tego, że ktoś coś na ten temat napisał - oznajmił. - Szkoda jednak, że sprawa przechodzi przez media zamiast przez wewnętrzne struktury straży - dodał.

Powiedział również, że po raz pierwszy powódź zbiegła się z wyborami, a w czasie poprzednich elekcji władze robiły wszystko, by umożliwić strażakom głosowanie. - Nie zabraniamy nikomu spełniania obywatelskiego obowiązku - dodał.

Podkreślił raz jeszcze, że żaden ze słuchaczy nie wystąpił z raportem zgłaszającym chęć do głosowania - ani przed pierwszą, ani drugą turą.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda w liście zwrócił się do premiera Donalda Tuska, aby zapewnić ochronę przed aresztowaniem premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu, gdyby przybył on do Polski w związku z 80. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. O sprawie rozmawiali dziennikarze TVN24 Piotr Kraśko, Agata Adamek i Radomir Wit w programie "W kuluarach". - Ten list jest jednym z najpoważniejszych błędów całej prezydentury Andrzeja Dudy - ocenił Kraśko.

"Jeden z najpoważniejszych błędów całej prezydentury"

"Jeden z najpoważniejszych błędów całej prezydentury"

Źródło:
TVN24

Z powodu cofki zalana została droga z Kamienia Pomorskiego do dwóch miejscowości na Wyspie Chrząszczewskiej (województwo zachodniopomorskie). Ochotnicza straż pożarna poinformowała, że w poniedziałek rano będzie organizować transport dla mieszkańców obu wsi.

Mieszkańcy odcięci przez zalaną drogę. "Ważny komunikat"

Mieszkańcy odcięci przez zalaną drogę. "Ważny komunikat"

Źródło:
TVN24

Samochód wpadł w poślizg i uderzył w dystrybutor gazu LPG na stacji paliw w Krakowie. Małopolska straż pożarna mówi o "bardzo dużym wycieku gazu".

"Takie sytuacje rzadko się zdarzają". Samochód uderzył w stację paliw

"Takie sytuacje rzadko się zdarzają". Samochód uderzył w stację paliw

Źródło:
PAP, TVN24

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki powiedział, że "dziś nie widzi Ukrainy w żadnej strukturze - ani w Unii Europejskiej, ani w NATO". W "Faktach po Faktach" Marcin Bosacki z Koalicji Obywatelskiej ocenił, że "pomyliły mu się wektory", a ta wypowiedź oznacza, że jest "bliżej Kremla, a nie walczącej z Kremlem Ukrainy". - Widać ewidentnie, że Karol Nawrocki skręca w prawo. Po co on to robi? Tylko po to, żeby w drugiej turze wyborów zgarnąć wyborców Konfederacji - mówiła z kolei Magdalena Sroka (PSL, Trzecia Droga).

"Panu Nawrockiemu pomyliły się wektory"

"Panu Nawrockiemu pomyliły się wektory"

Źródło:
TVN24

Ukraina jest gotowa wymienić pojmanych północnokoreańskich żołnierzy w zamian za przetrzymywanych w rosyjskiej niewoli wojskowych ukraińskich - oznajmił w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dzień wcześniej przekazał, że ukraińskie siły schwytały dwóch północnokoreańskich żołnierzy, walczących w obwodzie kurskim w Rosji.

Żołnierze Kima pojmani. Zełenski ma propozycję

Żołnierze Kima pojmani. Zełenski ma propozycję

Źródło:
Ukraińska Prawda, tvn24.pl, PAP

Na ten telefon panowie mogą dzwonić w każdej sprawie - gdy mają problemy psychiczne, finansowe, albo w relacjach rodzinnych. I dzwonią - telefon zaufania dla mężczyzn jest w Polsce jeden, a przez trzy lata pomógł już tysiącowi osób. Czasem chodzi o ważną poradę, a czasem tylko o rozmowę.

Z prośbą o pomoc mężczyźni często czekają do ostatniej chwili. Ten telefon został stworzony z myślą o nich

Z prośbą o pomoc mężczyźni często czekają do ostatniej chwili. Ten telefon został stworzony z myślą o nich

Źródło:
Fakty TVN

Lód z przejeżdżającego auta uszkodził szybę innego pojazdu. Zdarzenie, do którego doszło w jednym z amerykańskich miast w stanie Kansas, zostało uchwycone przez kamerkę samochodową.

Kawałek lodu leciał w jego kierunku. Nagranie

Kawałek lodu leciał w jego kierunku. Nagranie

Źródło:
CNN, KCTV

Gubernator rosyjskiego obwodu saratowskiego Roman Busargin poinformował w niedzielę, że na terenie bazy paliw w mieście Engels "trwa proces kontrolowanego wypalenia paliwa". Urzędnik tym samym potwierdził, że piątą dobę płonie baza, zaatakowana w nocy z 7 na 8 stycznia i zaopatrująca w paliwo rosyjskie lotnisko, na którym stacjonują bombowce strategiczne Tu-95 i Tu-160.

Strategiczna baza Rosjan płonie piątą dobę

Strategiczna baza Rosjan płonie piątą dobę

Źródło:
tvn24.pl, Kanał 24, Radio Swoboda

W miejscowości Żółwin doszło do ataku na ratowników medycznych. Zaatakowało ich dwudziestu pijanych mężczyzn. Sprawa została zgłoszona na policję, która wyjaśnia dokładne okoliczności tego zdarzenia.

Ratowników medycznych zaatakowało "20 rosłych mężczyzn"

Ratowników medycznych zaatakowało "20 rosłych mężczyzn"

Źródło:
tvn24.pl

Delegacja słowackiego parlamentu, na czele z wiceprzewodniczącym izby Andrejem Danko, przyleciała do Moskwy - poinformowała w niedzielę rosyjska agencja państwowa TASS. Władze w Bratysławie szukają wsparcia na Kremlu po wstrzymaniu przez Ukrainę tranzytu gazu rosyjskiego.

Słowacka delegacja w Rosji. "Zalecam jednak loty do Warszawy"

Słowacka delegacja w Rosji. "Zalecam jednak loty do Warszawy"

Źródło:
TASS, TASR, PAP, BBC

Zoran Milanović wygrywa wybory prezydenckie zdobywając zdobywając 71,02 procent głosów - podała chorwacka Państwowa Komisja Wyborcza po przeliczeniu głosów z 25 procent lokalnych komisji wyborczych. Sondaże exit poll po zamknięciu lokali wyborczych, opublikowane przez telewizje HRT, RTL i Nova dały ubiegającemu się o reelekcję Milanoviciowi 77,86 procent poparcia. Milanović jest prezydentem Chorwacji od 2020 roku. W okresie swojej prezydentury często sięgał po retorykę populistyczną i prokremlowską.

"Chorwacki Trump" wygrywa drugą turę wyborów

"Chorwacki Trump" wygrywa drugą turę wyborów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W Rakoniewicach (woj. wielkopolskie) nad ranem dachowało osobowe bmw, którym - jak się potem okazało - podróżowało pięciu nastolatków. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu.

Pięciu pijanych nastolatków, auto na dachu. Który prowadził? "Zdania młodzieży są podzielone"

Pięciu pijanych nastolatków, auto na dachu. Który prowadził? "Zdania młodzieży są podzielone"

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę wicepremier i szef ministerstwa obrony Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że edukacja zdrowotna będzie nieobowiązkowym przedmiotem szkolnym, a o udziale w nim będą decydować rodzice. "Ktoś znów pomylił MON z MEN" - skomentowała zapowiedź Kosiniaka-Kamysza ministra edukacji Barbara Nowacka.

Kosiniak-Kamysz o edukacji zdrowotnej. Nowacka: ktoś znów pomylił MON z MEN

Kosiniak-Kamysz o edukacji zdrowotnej. Nowacka: ktoś znów pomylił MON z MEN

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Mega-szafy czyli łódzki Manhattan. Przed laty marzeniem łodzian było zamieszkać w najwyższych wówczas blokach mieszkalnych w Polsce. Później osiedle przeżyło bolesny upadek. A jak dziś mieszka się na Manhattanie?

Przez lata to były najwyższe budynki mieszkalne w Polsce. "Jakie miasto, taki Manhattan"

Przez lata to były najwyższe budynki mieszkalne w Polsce. "Jakie miasto, taki Manhattan"

Źródło:
tvn24.pl

"Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" - to hasło wykrzykiwali kibice zgromadzeni na spotkaniu pielgrzymkowym z Karolem Nawrockim na Jasnej Górze. Kandydat PiS na prezydenta nie zareagował na te słowa. - Zachciało wam się cenzurować hasła na stadionach - mówił Nawrocki, choć to hasło padło w sali na Jasnej Górze. Na takie hasła w Częstochowie nie godzą się nie tylko politycy koalicji rządzącej, ale też prezydencki minister.

Nawrocki i okrzyki na Jasnej Górze. "To jest coś niebywałego"

Nawrocki i okrzyki na Jasnej Górze. "To jest coś niebywałego"

Źródło:
PAP, TVN24
Spadła z klifu, goniąc psa

Spadła z klifu, goniąc psa

Źródło:
tvn24.pl

Szalejący nad Bałtykiem sztorm spowodował cofkę w kilku miejscowościach, m.in. w Sztutowie, Kątach Rybackich, Świerznicy, Rewie i Mechelinkach. W portach w Ustce i Mrzeżynie woda zalała bulwary oraz znajdujące się tam lokale usługowe.

Cofka nad Bałtykiem. Zalane ulice i bulwary, przesiąkające wały w kilku miejscowościach

Cofka nad Bałtykiem. Zalane ulice i bulwary, przesiąkające wały w kilku miejscowościach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W nocy na trasie Opole-Wrocław doszło do awaryjnego zatrzymania pociągu Intercity. Maszynista zgłosił usterkę, chwilę później stracił przytomność. Mimo reanimacji, 67-latka nie udało się uratować.

W środku nocy pociąg zatrzymał się w polu. Nie żyje maszynista

W środku nocy pociąg zatrzymał się w polu. Nie żyje maszynista

Źródło:
tvn24.pl/PAP

- Ściągnęło mnie do rowu, a za chwilę, następny i następny - opowiada jeden z kierowców, który uczestniczył w wypadku w podkaliskim Skarszewie. Na śliskiej drodze łącznie rozbiło się sześć pojazdów. Jedna osoba trafiła do szpitala.

"Ale urwał" w Skarszewie. Auta jeden za drugim wpadały do rowu

"Ale urwał" w Skarszewie. Auta jeden za drugim wpadały do rowu

Źródło:
tvn24.pl

Po śnieżnym i zimnym weekendzie wkrótce czeka nas duże ocieplenie. Sprawdź, co przyniesie pogoda w kolejnych 16 dniach w długoterminowej prognozie temperatury, przygotowanej przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zima wpadła do nas na krótko

Pogoda na 16 dni: zima wpadła do nas na krótko

Źródło:
tvnmeteo.pl
Romanowski? "To nie jest wcale ważny news tutaj na Węgrzech"

Romanowski? "To nie jest wcale ważny news tutaj na Węgrzech"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, pamiątki z amerykańskiej kampanii prezydenckiej czy piłka podpisana przez Shaquille'a O'Neala - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Zebrane w ten sposób pieniądze trafią w całości na konto WOŚP.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Źródło:
tvn24.pl

Przez stolicę Rumunii Bukareszt przeszła w niedzielę kilkudziesięciotysięczna demonstracja, której uczestnicy domagali się przeprowadzenia drugiej tury wyborów prezydenckich. Sąd konstytucyjny unieważnił wybory, gdy pierwszą turę 24 listopada ubiegłego roku wygrał prorosyjski kandydat Calin Georgescu.

Twierdzą, że ich "prawo wyborcze zostało złamane". Tysiące Rumunów na ulicach

Twierdzą, że ich "prawo wyborcze zostało złamane". Tysiące Rumunów na ulicach

Źródło:
PAP

To była historia jak z filmu sensacyjnego. W biały dzień z Muzeum Narodowego w Poznaniu zniknął obraz Claude'a Moneta. Złodziej w miejsce dzieła impresjonisty wstawił marną podróbkę. Pracownicy placówki spostrzegli to jednak dopiero po kilku dniach, gdy dzieło sztuki... zaczęło się odklejać. Mija 15 lat od odzyskania obrazu "Plaża w Pourville".

Bezcenna plaża, która zniknęła z dnia na dzień. Historia jak z filmu sensacyjnego

Bezcenna plaża, która zniknęła z dnia na dzień. Historia jak z filmu sensacyjnego

Źródło:
TVN 24 Poznań

Całym sercem jesteśmy za WOŚP, która od ponad trzech dekad potrafiła uruchomić to, co najlepsze w Polakach, otworzyć nasze serca, byśmy byli razem i razem pomagali. Jest najlepszym dowodem na ludzką dobroć, z której korzysta praktycznie każdy z nas. 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP 

Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży to placówka, która powstała z inicjatywy Fundacji TVN oraz Centrum Zdrowia Dziecka przy wsparciu Ministerstwa Zdrowia. Ośrodek jest odpowiedzią na rosnącą liczbę młodych osób w kryzysie zdrowia psychicznego. Pierwszych pacjentów przyjmie już w lutym 2025. Dzisiaj centrum zostało oficjalnie otwarte.

Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży otwarte. Pomoże młodym w kryzysie psychicznym 

Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży otwarte. Pomoże młodym w kryzysie psychicznym 

Źródło:
Fundacja TVN