Białe, śliskie i bardzo niebezpieczne - takie mają być według meteorologów i policjantów polskie drogi w sobotni poranek. - W takich warunkach praktycznie nie da się jeździć. Kto nie musi, niech nie wsiada dziś do samochodu - powtarzają zgodnie w rozmowach z tvn24.pl dyżurni policji w wielu województwach - od Pomorza, po Małopolskę. A internauci piszą: "chaos", "paraliż", "armagedon".
W taki właśnie sposób internauci piszący na Kontakt TVN24 określali skutki piątkowego załamania pogody. Obfite opady śniegu spowodowały m.in. gigantyczne korki, dziesiątki wypadków (policjanci mieli kłopoty z ich policzeniem) czy zablokowanie autostrady A4. Jest źle a według meteorologów będzie jeszcze gorzej bo do obfitych opadów śniegu dojdzie silny i porywisty wiatr, a co za tym idzie zawieje i zamiecie śnieżne.
- Służby drogowe próbują odśnieżać jezdnie, ale pada tak gęsty śnieg, że drogi momentalnie robią się białe i śliskie - tłumaczył rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski.
Ciężko do granic
Padający śnieg spowodował w piątek wieczorem komunikacyjny chaos na drogach województwa dolnośląskiego. Na ogromne utrudnienia musieli się przygotować kierowcy, którzy podróżowali drogą krajową nr 8 z Wrocławia do przejścia granicznego w Kudowie Zdroju. Sznury aut stały w długich korkach już w okolicy Ząbkowic Śląskich.
- Niedaleko Dębowiny droga została zablokowana przez samochody ciężarowe, które nie są w stanie pokonać stromych podjazdów. Podobna sytuacja ma miejsce niedaleko miejscowości Mielnik na drodze krajowej nr 33 - relacjonował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Z powodu padającego śniegu samochody poruszały się tam bardzo powoli przez całą noc.
Zablokowane trasy
Około godz. 19 na drodze krajowej nr 8 w Ząbkowicach Śląskich doszło do kolejnego w tym dniu wypadku. Po zderzeniu dwóch aut osobowych, ranne zostały 4 osoby, w tym dwójka dzieci. Wcześniej, około godziny na tej samej drodze doszło do tragicznego wypadku - kierowca osobowej toyoty wpadł w poślizg i wjechał wprost pod nadjeżdżającego tira. Kierowca osobówki zginął na miejscu.
Ciężkie warunki panowały w piątek wieczorem także na autostradzie A4 z Legnicy do Wrocławia. W okolicy Legnickiego Pola trasę "unieruchomił" samochód ciężarowy, który prawdopodobnie wpadł w poślizg i zablokował oba pasy ruchu.
Do zderzenia trzech samochodów osobowych i w efekcie zablokowania drogi doszło również na 96. km autostrady. Żadnemu z podróżnych nic się jednak nie stało. Utrudnienia długo utrzymywały się także na 115. km, w rejonie zjazdu z autostrady w miejscowości Ujazd, gdzie bus, którym podróżowało osiem osób, wjechał do rowu. W wyniku wypadku zginęła jedna osoba, a siedem zostało rannych.
Problemy z podliczeniem stłuczek
Zła sytuacja była też w piątek na drogach w okolicach Kotlin: Kłodzkiej i Jeleniogórskiej. Doszło nawet do tego, że policjanci mieli problemy z podliczeniem stłuczek. Wiele dróg było nieprzejezdnych. Cały czas pracowały pługi i piaskarki, jednak nie były w stanie wszystkiego odśnieżyć, ponieważ wciąż dochodziły nowe opady. Drogi były białe i śliskie. Nawet na autostradzie. Policjanci apelowali, aby bez wyraźnej konieczności nie wyjeżdżać z domu.
W samym Wrocławiu kolizji było tyle, że służby drogowe nie nadążały z ich liczeniem. Miasto stało w korkach (największe były na drogach dojazdowych do miasta).
Ślizgawica na drogach
Nie lepiej było Małopolsce, gdzie śnieg przechodził w deszcz ze śniegiem oraz marznący deszcz powodujący gołoledź. Meteorolodzy ostrzegali przed ślizgawicą na drogach oraz przed bardzo ograniczoną widzialnością (od 50 do 500 metrów).
Jak informowali internauci, również w Bielsku Białej padał deszcz, co w połączeniu z mrozem będzie prawdopodobnie prowadzić do pogorszenia warunków na drogach. - Zapowiada się taniec samochodów na szkle - pisał internauta Jarek.
Lubelszczyzna i Wielkopolska: warunki coraz gorsze
Pogorszyły się warunki jazdy również na drogach Lubelszczyzny. Niemal w całym regionie sypał śnieg, a na większości dróg krajowych i wojewódzkich leżało błoto pośniegowe.
Na skutki nie trzeba było długo czekać. Późnym wieczorem w Bogucinie (Lubelskie) na drodze krajowej nr 17 Lublin-Warszawa zderzyły się volkswagen transporter i ford. Siedem osób zostało przewiezionych do szpitala. Droga w miejscu wypadku była nieprzejezdna przez kilka godzin. Policjanci kierowali auta objazdami przez miejscowości Piotrowice, Krasienin, Jakubowice, Jastków.
Trudna sytuacja panowała w piątek i panuje w sobotę również w Wielkopolsce. W Poznaniu, Kępnie, Lesznie czy Kaliszu, gdzie wieczorem zaczął sypać intensywny śnieg, pogorszyły się warunki na drogach i zrobiło się bardzo ślisko.
Strefa opadów śniegu przeszła też przez ziemię lubuską, łódzką, świętokrzyską i południowe Mazowsze. - Będą one wynosiły od 10 do 15 centymetrów, co znaczy, że lokalnie może ich być nawet 20 centymetrów. Są to naprawdę intensywne opady śniegu - informował w piątek po południu Mieczysław Ostojski, szef Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Śnieżna sobota i niedziela
W nocy z piątku na sobotę opady śniegu objęły niemal cały kraj - na południu, wschodzie i w centrum były intensywne.
W sobotę w większości kraju zachmurzenie będzie duże. Śnieg padać będzie na północy i zachodzie, a w pozostałej części kraju śnieg z deszczem, powodujący gołoledź. Temperatura wynosić będzie od -5°C na Ziemi Lubuskiej do 4 st C na Podkarpaciu. Tak jak w piątek, na drogach będzie ślisko, a porywisty wiatr - na północy nawet do 100 km/h - powodować będzie zawieje i zamiecie śnieżne.
- 17 stopni
W niedzielę sytuacja niewiele się zmieni. Śnieg będzie padał w większej części kraju. W województwach południowo-wschodnich przechodzić będzie w deszcz ze śniegiem i marznący deszcz. Najchłodniej będzie na Suwalszczyźnie (-6 st C), najcieplej na Podkarpaciu (2 st C). Wiatr umiarkowany i dość silny, okresami porywisty, w porywach 60-80, północno-wschodni powodujący zawieje i zamiecie śnieżne.
Taka pogoda ma nam towarzyszyć aż do wtorku. Jednak wtedy też nie będzie lepiej, bo wróci silny mróz. - Od wtorku od północnego-wchodu idzie znów ochłodzenie. We wtorek i w środę rano na Suwalszczyźnie może być minus 17 stopni C - zapowiadają synoptycy.
Źródło: TVN Meteo, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24